Moje wspomnienia z dzieciństwa związane z takim widokiem…to podrapane kostki po chodzeniu po rżysku. A inne to snopki ustawiane w tzw. dziesiątki a my z siostrami w środku tych dziesiątek z kanką kawy zbożowej i bułami drożdżowymi, owocami dla pracujących w polu Cioć i Wujków, którzy kosili wówczas kosami i ręcznie wiązali snopki… Jak to wszystko smakowało! Bułki pieczone były w piecach na węglach. Ech, to były czasy… .
Barbara
Moje wspomnienia z dzieciństwa związane z takim widokiem…to podrapane kostki po chodzeniu po rżysku
. A inne to snopki ustawiane w tzw. dziesiątki a my z siostrami w środku tych dziesiątek z kanką kawy zbożowej i bułami drożdżowymi, owocami dla pracujących w polu Cioć i Wujków, którzy kosili wówczas kosami i ręcznie wiązali snopki… Jak to wszystko smakowało! Bułki pieczone były w piecach na węglach. Ech, to były czasy… 

.