Pikene, moj warzywnik w tym roku bardzo slabo obrodzil, rekordowe upaly na przemian z ulewami, moja nieobecnosc spowodowana podrozami sluzbowymiw czasie, kiedy trzeba bylo najbardziej podlewac sprawily, ze pierwszy raz nie udalo mi sie zrobic ani jednego sloika pomidorow (rok temu je rozdawalam tak mi obrodzily). Ale trudno, nie irytuje sie, przyjmuje z pokora, ciesze sie tym, co jest (jarmuz i bazylia).
Dziękuję, Małgosiu 🙂
Ogród uczy pokory i nigdy nie wiadomo, co obrodzi. Każdy rok jest inny.
Ale tak samo jest w życiu.
My liczyć na Opatrzność i pracę własnych rąk.
PS Bazylia u mnie tylko w doniczce. W gruncie – nie daje rady. Jarmuż mam i to dużo!
Ja jestem zadowolona ze zbioru ogórków i pomidorów….reszta słabiej. Ale pomidorów wczoraj zebrałam 15 kg! A jeszcze prawie tyle samo zostało na krzakach mniej dojrzałych. Satysfakcja i radość ogromna, bo wyhodowałam je od ziarenka po raz pierwszy w życiu. Poza tym obrodziły maliny i jeżyny. Ale ze wszystkiego radość! Pozdrawiam dzisiaj deszczowo;-). Ale i radość z deszczu bo daaawno u nas nie padało:-(. Niech pada!
Ach, cudownie! Brawo za piękny zbiór pomidorów!
U mnie moje pomidorki (z własnych nasion) dałyby radę, ale za późno je posadziłam i teraz już słabo dojrzewają. Ale troszkę ich miałam. Ogórków w tym roku nie mam nic. Maliny nie chcą u mnie rosnąć. Jeżyn mam tyle, że muszę karczować, bo wchodzą na grządki.
Udały mi się ponownie kalarepy. Marchewka też. Selery rosną, ale będą raczej małe. Nie jest źle. Jest tego wszystkiego całkiem sporo (kapusta, jarmuż, sałaty).
U nas wczoraj padało. Długo i mocno.
Ściskam ogrodowo :***
Malgosia
Pikene, moj warzywnik w tym roku bardzo slabo obrodzil, rekordowe upaly na przemian z ulewami, moja nieobecnosc spowodowana podrozami sluzbowymiw czasie, kiedy trzeba bylo najbardziej podlewac sprawily, ze pierwszy raz nie udalo mi sie zrobic ani jednego sloika pomidorow (rok temu je rozdawalam tak mi obrodzily). Ale trudno, nie irytuje sie, przyjmuje z pokora, ciesze sie tym, co jest (jarmuz i bazylia).
admin
Dziękuję, Małgosiu 🙂
Ogród uczy pokory i nigdy nie wiadomo, co obrodzi. Każdy rok jest inny.
Ale tak samo jest w życiu.
My liczyć na Opatrzność i pracę własnych rąk.
PS Bazylia u mnie tylko w doniczce. W gruncie – nie daje rady. Jarmuż mam i to dużo!
Llooka
A ja 2 swoje bakłażany🍆 już zjadłam i marchewką się też zajadam 🥰
admin
Miałaś bakłażany na grządce?
Ale SUPER!
Llooka
Tak, jeszcze kwitną i jeden już rośnie. Kupiła mi znajoma i to był hit!
admin
Ale fajnie!
Czyli miałaś sadzonkę, tak? Czy z nasionka?
Barbara
Ja jestem zadowolona ze zbioru ogórków i pomidorów….reszta słabiej. Ale pomidorów wczoraj zebrałam 15 kg! A jeszcze prawie tyle samo zostało na krzakach mniej dojrzałych. Satysfakcja i radość ogromna, bo wyhodowałam je od ziarenka po raz pierwszy w życiu. Poza tym obrodziły maliny i jeżyny. Ale ze wszystkiego radość! Pozdrawiam dzisiaj deszczowo;-). Ale i radość z deszczu bo daaawno u nas nie padało:-(. Niech pada!
Llooka
Sadzonkę.
admin
Czyli dobra sadzonka.
admin
Ach, cudownie! Brawo za piękny zbiór pomidorów!
U mnie moje pomidorki (z własnych nasion) dałyby radę, ale za późno je posadziłam i teraz już słabo dojrzewają. Ale troszkę ich miałam. Ogórków w tym roku nie mam nic. Maliny nie chcą u mnie rosnąć. Jeżyn mam tyle, że muszę karczować, bo wchodzą na grządki.
Udały mi się ponownie kalarepy. Marchewka też. Selery rosną, ale będą raczej małe. Nie jest źle. Jest tego wszystkiego całkiem sporo (kapusta, jarmuż, sałaty).
U nas wczoraj padało. Długo i mocno.
Ściskam ogrodowo :***