Oto mój skarb z drugiej ręki, który dostałam na imieniny od Zorkiego. Torebka jest z lat 50., ale wygląda jak nowa. Trafiła się w idealnym momencie i wspaniale dopełniła kreację, którą ubrałam na wesele znajomych. Uwielbiam jej zapięcie na duży bigiel. Jest takie retro! Och, chyba coraz bardziej szaleję na punkcie mody vintage i wciąż szukam własnych ikon.
kasia
Urocza….tez sie bawiliscie na weselu?pogoda dopisala …a to jeden z waznych elementow takiej uroczystoci….przepiekna ta torebeczka alez Zorki ma „oko”
admin
Tym razem trochę mu podpowiedziałam, bo imieniny to nie urodziny, więc prezenty mogą być bardziej spodziewane.
Tak jakoś u nas się przyjęło 🙂