{best homemade bread}

Ten, kto nie zjadł piętki własnego chleba z prawdziwym masłem, nie wie, co to za smak. Jakie to wielkie szczęście!

← Previous post

Next post →

10 Comments

  1. Najpiekniejszy widok…….

  2. Zgadza się.
    Życie i dom. Radość.

  3. Beata

    Od kiedy kilka lat temu miałam okazję poznać Państwa na „Bakaliach” w Gdańsku, często wchodzę na blog.
    Trzeba przyznać, że można tu znaleźć oddech od życia w biegu….
    Zdjęcia Waszego chleba już jakiś czas temu natchnęły mnie, aby zaopatrzyć w żeliwny garnek 🙂
    Ale czasu brakowało aż do teraz… tzn. kwarantanny która zaczęła się w marcu.
    Jesteśmy w domu. Mamy więcej czasu to pieczemy 🙂 Bułki, chałki i chleby. Najpierw na drożdżach, aż w końcu zrobiliśmy zakwas i na zakwasie.
    Żeliwny garnek zapewnia chrupkość skórki, ale ciągle jesteśmy na etapie testowania i poszukiwania receptury idealnej 🙂
    Może byłaby szansa, abyście Państwo podzielili się swoją recepturą?

  4. admin

    Bardzo dziękuję za miłe i ciepłe słowa. Cieszę się bardzo, że moje zdjęcia mogą dać Pani chwile oddechu i zapatrzenia.
    Dla mnie to bardzo ważne i cenne, bo wiem, że w dobie ponurych myśli człowiek musi szukać piękna, dobra. Ot, choćby właśnie ładnego i przyjemnego w odbiorze zdjęcia.
    Cieszę się bardzo, że piecze Pani chleb. Tak trzymać! Z każdym kolejnym bochenkiem człowiek uczy się i dochodzi do perfekcji. Nasz pierwszy chleby nie były zbyt kształtne, ale już była radość i chęci, które nigdy w nas nie zgasły.
    My korzystamy właściwie z trzech przepisów. Jeden na bułki, drugi na chleb bardzo ciemny (foremkowy), trzeci – klasyczny Tartine bread – na zawkasie i orkiszu. Czasem jeszcze robię chleb tostowy, ale rzadko, od święta.
    Który przepis podać jako pierwszy?
    Pozdrawiam ciepło i jeszcze raz dziękuję za serdeczny komentarz 🙂

  5. Beata

    Ale wybór!!! 🙂
    To może najpierw: klasyczny Tartine bread, następnie tostowy, potem na bułki, a na końcu ciemny foremkowy 🙂
    Już się nie mogę doczekać!

  6. admin

    A jeszcze tylko zapytam. Nie ma Pani żadnych naszych brulionów – Subiektywny Przewodnik po Małych Przyjemnościach.
    Pozdrawiam serdecznie!

  7. Beata

    Mam – numer 9 oraz 10, a także „be slowly” 🙂

  8. admin

    OK!Pytałam, bo wszystkie z tych przepisów były w naszych książkach, ale nie w tych numerach.
    Będę je tu udostępnić. Tylko muszę mieć trochę więcej czasu, bo to dłuższe wpisy 🙂

  9. Beata

    Tak, pomyślałam po Pani pytaniu i jeszcze raz dokładnie przejrzałam przepisy zawarte w brulionach, które mam 🙂
    Uzbrajam się w takim razie w cierpliwość.
    Pozdrowienia z Gdańska!

  10. admin

    Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia tu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.