A wiesz, ze mnie lepiej chleb wychodzil jak pieklam w mojej malenkiej kuchni w wynajmowanym mieszkanku? Moze dlatego, ze jeszcze wtey nie mialam ambicji pieczenia chleba na zakwasie. Ciagle nie moge tej sztuki opanowac a fakt, ze pracuje z domu i robie wszystkie czynnosci z doskoku nie pomaga. Ostatnio wiem, ze powodem bylo zaglodzenie zakwasu i nieodpowiednie go nakarmienie (bochenki mi sie splaszczyly zamiast wyrosnac w koszyczkach a chleb jest mokrawy, kwasnawy i ma kilka olbrzymich dziur w srodku, choc zakalca nie ma, eh…)
Tak, czasem tak bywa.
U nas już 10. rok z własnym chlebem. Nie sądziłam, że pieczenie chleba będzie także naszą pracą.
Ale życie tak to za nas zorganizowało, aby było nam lżej.
Ściskam mocno i zasyłam ciepłe buziaki :***
Magda
Tu nie o wielkość kuchni chodzi a o wielkość serca❤ . A to u Was duuuże (cali w tv brakuje 😉) Uściski 🤗
admin
Uśmiecham się teraz do komputera, czyli do Ciebie 🙂🙂
Dziękuję za ten uroczy komentarz.
Ciepłe uściski, Magda :***
Malgosia
A wiesz, ze mnie lepiej chleb wychodzil jak pieklam w mojej malenkiej kuchni w wynajmowanym mieszkanku? Moze dlatego, ze jeszcze wtey nie mialam ambicji pieczenia chleba na zakwasie. Ciagle nie moge tej sztuki opanowac a fakt, ze pracuje z domu i robie wszystkie czynnosci z doskoku nie pomaga. Ostatnio wiem, ze powodem bylo zaglodzenie zakwasu i nieodpowiednie go nakarmienie (bochenki mi sie splaszczyly zamiast wyrosnac w koszyczkach a chleb jest mokrawy, kwasnawy i ma kilka olbrzymich dziur w srodku, choc zakalca nie ma, eh…)
Ela
Im mniejsza kuchnia tym zapach chleba intensywniejszy …💗
admin
To prawda. Nie zaprzeczę 🙂
Ściskam mocno!💗
admin
Tak, czasem tak bywa.
U nas już 10. rok z własnym chlebem. Nie sądziłam, że pieczenie chleba będzie także naszą pracą.
Ale życie tak to za nas zorganizowało, aby było nam lżej.
Ściskam mocno i zasyłam ciepłe buziaki :***