Pięknie wygląda! a jaki musiał być ciekawy smak:) Ostatnio popijałam taki krwawnik zebrany samodzielnie i jestem bardzo zaintrygowana jego smakiem . Zauważam, że te rośliny, które samemu się pozyska smakują całkiem inaczej niż zakupione. Mają w sobie to coś:) A w krwawniku tak mnie chyba zadziwia, że tak delikatne kwiatki taki mają smak, jakby jakiś kontrast między tym co na zewnątrz a tym co w środku.
Tak. Dokładnie tak jest!
Własne zioła mają wielką moc. Zdecydowanie większą niż zioła paczkowane przez firmy, które trafiają na rynek.
A delikatny krwawnik ma bardzo dużo smaku. Ja uwielbiam nim posypywać kanapki lub sałatki.
Uściski ziołowe i bardzo zdrowe 🙂
Malinówka, Kosztela i Ananas Berżeniecki – stare odmiany, które uwielbiam!
Nie wspomnę o Kosie Pomarańczowej – lepsza od pomarańczy 😉
Bo Złota lub Szara Reneta – to wiadomo.
K
O pani zajzdrość!!!! Malinówki w tym nowoczesnym wyjałowionym z prawdziwych smaków świecie , zajzdrość p
Joanna
Pięknie wygląda! a jaki musiał być ciekawy smak:) Ostatnio popijałam taki krwawnik zebrany samodzielnie i jestem bardzo zaintrygowana jego smakiem . Zauważam, że te rośliny, które samemu się pozyska smakują całkiem inaczej niż zakupione. Mają w sobie to coś:) A w krwawniku tak mnie chyba zadziwia, że tak delikatne kwiatki taki mają smak, jakby jakiś kontrast między tym co na zewnątrz a tym co w środku.
admin
Tak. Dokładnie tak jest!
Własne zioła mają wielką moc. Zdecydowanie większą niż zioła paczkowane przez firmy, które trafiają na rynek.
A delikatny krwawnik ma bardzo dużo smaku. Ja uwielbiam nim posypywać kanapki lub sałatki.
Uściski ziołowe i bardzo zdrowe 🙂
admin
Malinówka, Kosztela i Ananas Berżeniecki – stare odmiany, które uwielbiam!
Nie wspomnę o Kosie Pomarańczowej – lepsza od pomarańczy 😉
Bo Złota lub Szara Reneta – to wiadomo.