Podczas gdy te wszystkie rzeczy się dzieją… i gotują, ja wybieram się na mały obchód chatki. Czuję przemożną potrzebę zrobienia kilku zdjęć. Pragnę mieć trwałą pamiątkę z listopadowego spotkania. I co najistotniejsze – teraz już mogę zażegnać tęsknoty.
Llooka
Chciałabym cały album z naszego spotkania widziany Twoimi oczami!
admin
Och! Trzeba marzyć 🙂
Zawsze trzeba marzyć.
No to już marzymy!