Łapię takie chwile, które wypełniają dobre dni. Pracujemy nad sobą i zdobywamy umiejętności jeszcze mocniejszego bycia tu i teraz. Zauważam znacznie więcej dobra, które przyjmuję z ogromną wdzięcznością. Przecież jest tyle małych powodów do radości i chwil zapatrzenia. Chociażby przerwa na gorące kakao.
Tasiemka
Moja córa odkryła dzisiaj na swojej działce małe poletko malin . Ależ to była frajda stać na deszczu i zajadać te obłędnie smaczne owoce. Przy okazji rozglądania się , bo może jeszcze coś nam umknęło , odkryłam pod stopami cały dywan szczawiu . Wśród trawy wysokiej do kolan . Czułyśmy się jakbyśmy w totka wygrały . To była radość w czystym wydaniu.
Ściskam serdecznie kochani
Obyśmy więcej zauważali tych małych powodów do uśmiechu 😘
admin
Cudnie! Doskonale to rozumiem, bo ja ostatnio znalazłam czerwoną porzeczkę i kilka dzikich ziół.
To są prawdziwe dary natury, które cieszą tak szczerze.
Życzę Wam pysznej zupy szczawiowej i oby więcej, więcej takich małych i jakże uroczych odkryć.
Trzymajcie się ciepło, Dziewczyny ❤
Myśli płyną cały czas…