Cóż to takiego przepis kulinarny? Chyba nic innego jak dobrze zapisane wspomnienie smaku na podniebieniu.
No to wspominam… i dyktuję przepis na najlepsze pod słońcem placuszki z kwiatami czarnego bzu.
Składniki: 1 jajko, 1 szklanka tłustego, niepasteryzowanego mleka, 3/4 szklanki mąki, 1/2 łyżeczki sody, szczypta soli, około 10 kwiatów czarnego bzu (mniejsze baldachimy), tłuszcz do smażenia, cukier puder do posypania.
Wszystkie składniki zmiksować lub porządnie wymieszać. Ciasto ma być rzadkie. Kwiaty zanurzać w cieście. Kłaść na rozgrzany tłuszcz. Smażyć krótko z obu stron na złoto.
Placuszki nie powinny być ani za grube, ani zbyt wielkie.
Aromat kwiatów cudownie łączy się z delikatnym ciastem. Cukier puder to jedyne słodzidło w tym przepisie.
Tasiemka
Przepis zapisany w pokoleniowym zeszyciku będzie czekał do przyszłego roku. Na działce już od miesiąca owoce nabierają czarno-perłowego koloru . A może by tak wykorzystać ciasto do kwiatów cukinii?



Dziękuje za ten wpis Mimi, pozwolił mi odetchnąć od ślubnych przygotowań
Ściskam Was
Ela
Dziękuję

admin
Proszę bardzo
admin
Jak najbardziej. Ja też będę próbować z innymi kwiatami.
Hm…? Może by tak floksy zrobić?
Ściskam Was mocno :***
Tasiemka
Mnóstwo mam ich pod blokiem , z dala od ruchu ulicznego
Nie zdawałam sobie sprawy że są jadalne 
admin
Tak. Są słodkie i zdrowe.
Dodawaj do sałatek i deserów.
Niektóre odmiany mogą być nawet bardzo miodowe w smaku