{g a r d e n}

Sąsiad podzielił się z nami rozsadą wczesnej kapusty. Piękne i zdrowe sadzonki już rosną w uprawie współrzędnej, czyli obok karłowej fasoli. Niesamowita jest taka prosta samopomoc sąsiedzka.

← Previous post

Next post →

7 Comments

  1. Barbara

    Tak, taka pomoc sąsiedzka jest na wagę złota:-). Ja w tym roku po raz pierwszy robię rozsadę pomidorów…Troszkę późno je posiałam, ale mam nadzieję, że coś z tej rozsady wyrośnie;-). Jak na razie rozsada ma sie dobrze i chłonie promienie słoneczne przez okno:-). Piękna sprawa! Zaglądanie do sadzonek kilka razy dziennie i patrzenie jak pną się w górę:-). Pozdrowienia dla Ogrodników bo wiem, że już dobrze działacie….u nas wszystko z lekkim opóźnieniem…jak to na wschodzie gdzie blisko „białe niedźwiedzie”;-). Uściski słoneczne:-):-).

  2. Barbara

    A zdjęcie piękne, jak to Ty potrafisz pięknie sfotografować 🙂

  3. admin

    Dziękuję, Basiu 💗
    Lubię uchwycić nawet takie małe chwile.

  4. admin

    To trzymam kciuki! Mocno trzymam za Twoje pomidorki.
    U mnie w tym roku zajęte wszystkie parapety! Wszędzie paletki z rozsadami. Na podłodze też ;-)))
    Nie ma gdzie już nogi postawić. Jak tylko wrócimy z targów to daję do gruntu ogórki. Później pójdą papryki, pomidory. Muszę jeszcze przepikować selera.
    Pomidorów mam sporo: zrobiłam 4 odmiany. Część już przesadziłam do glinianych doniczek, bo w paletkach miały ciasno. Rozsady są bardzo czasochłonne, ale to piękna sprawa! No i gwarancja, że masz warzywa od nasionka.
    Niech wszystko u Ciebie rośnie jak na drożdżach! Tego Ci życzę z całego 💗
    PS Uśmiałam się z tych białych niedźwiedzi :-)))

  5. Barbara

    Jak czytam to masz dużo rozsad i będzie co robić. Tak, rozsady są pracochłonne, ale bez tego plonów nie będzie. A wysiłek się opłaci w postaci plonów i wiemy, że mamy swoją rozsadę bez żadnych ulepszaczy. Widzę, że jesteś pracowitą Ogrodniczką…bo ja tylu rozsad nie mam. Ale cieszę się, że mam rozsadę pomidorów i będę czekać jakie wydadzą plon😃.
    I Tobie życzę, żeby wszystkie rozsady się udały i wydały duży plon😊.
    Wiedziałam, że uśmiejesz się z tych „białych niedźwiedzi”😆. Mój szwagier, który mieszkał w Gorzowie Wielkopolskim tak nas nazywał mieszkających na wschodzie😂.
    Ps. W poniedziałek pofrunie do Was przesyłeczka 😊💗.

  6. admin

    Tak – „białe niedźwiedzie” – już zostają 😆
    Bardzo mi się podoba to określenie!
    No, coś w tym jest!

    Jutro sadzę ogórki z rozsad. Chwilę później idzie seler i pomidory.
    W maju i czerwcu jest najwięcej pracy w ogrodzie. Tak mi się wydaje 😉
    Ładnie mi wschodzi marchew i pietruszka.
    Wszystko tak bardzo cieszy.
    Trzymam kciuki za Twoje pomidorki. Będą wspaniałe. Wiem to!
    I jeszcze raz dziękuję za paczkę pełną podlaskich zapachów. Och!
    😊💗

  7. Barbara

    Taak, w tych miesiącach najwięcej pracy…potem to już radość dla oczu jak wszystko będzie piąć się w górę:-). Ja nie robiłam rozsad ogórków, ale już posiałam. Pomidory myślę, że posadzę w nastepnym tygodniu dopiero, bo muszą mi jeszcze podrosnąć;-). U mnie wschodzi roszponka, szpinak, rukola i rzodkiewka, ale wysiane były dużo wcześniej, chyba trzy tygodnie temu to już widać im „łebki”;-). Do pomidorków zagląda jak tylko wstanę, podlewam, przekręcam bo chylą się w stronę światła i mam nadzieję, że jednak będą z tych sadzonek owoce. Mam ich bardzo dużo, więc będę rozdawać bo moja działka nie ma tyle miejsca, żeby je wszystkie pomieśćić. Tak to jest jak się pierwszy raz coś robi i nie ma się rozeznania;-). Ale cieszę się, że podjęłam się tej rozsady.
    Cieszę się, że sprawiłam radość :-). Delektujcie się smakami z Podlasia. Ja też ususzyłam pętko kiełbaski i…..pychota;-).
    Pięknego, deszczowego weekendu dla Was….takie życzenie jest teraz na miejscu;-). Uściski:-).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.