Rzeczy na ognisko zapakowaliśmy na taczkę, którą znaleźliśmy pod starą kuźnią. Ręce mamy wolne, więc z zapałem i ochotą ruszyliśmy w dół rzeki – na polanę. Zabraliśmy z sobą wszystko, co jest absolutnie niezbędne – m.in. kosz piknikowy, małe krzesełka, koc wełniany, garnek żeliwny. I jeszcze uśmiech. On jest najistotniejszy.
Barbara
Widzę Was na tej polanie….otulonych pledem, miłością i uśmiechem na twarzach….Będę sie powtarzać…to jest własnie jest Miłość… I teraz rysuję dla Was duże czerwone serce, bo z powodów technicznych nie mogę używać emotek:-(. Pozdrawiam cieplutko:-).
admin
Urocze są Twoje słowa. Piękne i takie dobre!
Dziękujemy ślicznie, że tak czule to wszystko widzisz.
I ja będę się powtarzać: to Twoje dobre serce tak pięknie czuje. I jeszcze nam o tym piszesz.
DZIĘKUJEMY!
❤❤
Barbara
Widzę MIMI w Was Dobro, Miłość i dobre Serce…widzę jakimi jesteście Pięknymi Ludźmi… To taka rzadkość w dzisiejszych czasach. Cieszę się, że mogę Wam towarzyszyć i brać z was przykład👍💗.
admin
Basiu – zawsze nas tak pięknie chwalisz i doceniasz.
To takie miłe i ciepłe 💗
Bardzo, bardzo Ci za to dziękujemy!
Wzruszasz nas…
Ściskamy!