{It’s summer time}

Pierwsze w tym roku czereśnie rwaliśmy sami. I to jeszcze w starym ogrodzie Bartnika. Ależ to była uciecha! Czy to nie małe szczęście?

← Previous post

Next post →

4 Comments

  1. Tasiemka

    Myśle że tego szczęścia zmierzyć się nie da . Moja córa również sama weszła na czereśnie i zbierała tak cudnie wielkie jak morele czereśnie. Soczyste i chrupkie, które trzaskały przy ugryzieniu . Ależ to były doznania . I podróż myślami do działki dziadzia , gdzie opalało się na dachu domku i wystarczyło sięgać ręka po owoce . Dziękuje Mimi za te wszystkie Twoje wpisy ❤️. Uwielbiam !

  2. Simple_art_wood

    Mimi to nie małe szczęście, to kwintesencja najprawdziwszego, prostego i pięknego życia. Ta prostota i naturalność jest WIELKIM luksusem.
    Niech ten czas trwa ❤.

  3. Barbara

    Cieszmy się z małych rzeczy….bo nie sztuka cieszyć się z dużych rzeczy….❤.

  4. Barbara

    A propos! Wspomienie z dzieciństwa…też nosiłam takie kolczyki….ale to pewnie każda dziewczyna kiedyś tak robiła…bo teraz to chyba już nie… Urocze zdjęcie MIMI🍒.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.