Jejku, MIMI masz jeszcze taką latarkę! Miałam też taką kiedyś pamiętam…płaska bateria…a te suwaki po bokach to chyba kolor dawały😍. Cudne wspomnienia…super, że ją masz, bo to kawał życia i wspomnienia💗.
Ja na zwolnieniu lekarskim, bo coś mi w gardło weszło i tak ogólne osłabienie, trochę temperatury…i myślę, że tylko na tym się skończy…bo teraz to człowiek myśli tylko o jednym, żeby to nie było TO. Pozdrawiam cieplutko😘💗💗💗.
Tak – są suwaki i zmiana kolorów. Dobrze pamiętasz 🙂
Basiu, trzymaj się ciepło i wracaj do zdrowia! Kuruj się i jedź kiszonki!
Pij lipę, rumianek.
No i podczas choroby żadnego miodu, słodkiego, aby nie karmić wirusa cukrem, bo się rozwinie.
Jesteś TYLKO przeziębiona. Trzeba być dobrej myśli! Wszystko będzie dobrze.
Posyłam Ci ogrom ciepłych myśli i uściski 😘💗
Dziękuję MIMI💗. Piję zakwas z buraków, rumianek, kwiatów lipy, piję grzańca bezalkoholowego z imbiru, laski cynamonu, anyżu , goździków, liści jeżyny i poziomki, pomarańczy, jabłek suszonych…i niestety po ostudzeniu trochę słodziłam miodem:-(. Nie wiedziałam o tym…Mało jem miodu, bardziej pyłek kwiatowy, ale w sumie niedawno gdzieś przeczytałam, że jak sie pije napar z imbiru to trzeba dodać trochę miodu, bo imbir…wysusza??!! Popraw mnie MIMI jak nie tak robię, bo wszystkiego człowiek nie wie…Piję też złote mleko z kurkumy…i też dodałam tak jak w przepisie łyżeczkę miodu…Ale już nie będę! Dziękuję, że mi o tym napisałaś 💗. Będę powtarzać o tym innym. Ściskam mocno💗.
Wszystko super! Same dobre rzeczy.
Tylko miód teraz odstaw. Całkowicie!
Miód, pyłek, pierzgę – spożywamy, gdy jesteśmy zdrowi. I wtedy działa to wzmacniająco.
Gdy chorujemy – całkowicie odstawiamy miód, aby nie karmić wirusa cukrem. Nawet cukrem z dobrego miodu.
Wiem, że do mikstur z mlekiem i czosnkiem lub do złotego mleka – zaleca się miód. Zgadza się!
Ale ja uważam, że profilaktycznie to tak – jak najbardziej! Ale gdy już nas złapał wirus – to już cukier nie jest wskazany i wtedy rezygnujemy do zera.
Imbir wysusza, ale wg. mnie to jest osuszanie ciała, płuc, zatok – z wydzieliny, śluzu, wilgoci, która wchodzi do organizmu podczas przeziębienia lub nagłego wychłodzenia.
Trzymaj się ciepło! Rób dalej to wszystko i będzie zaraz dobrze. Zobaczysz!💗
Posyłam moc uścisków!
PS Połóż dziś przy łóżku (na stoliku nocnym) przepołowioną i obraną cebulę. Im większa tym lepsza. Ot, po prostu zostaw ją jak najbliżej łóżka na spodeczku. To też działa! Co prawda powinno się to zrobić natychmiast, gdy czuje się, że coś Cię bierze, ale teraz też nie zaszkodzi.
Cebula ma swoje olejki eteryczne, które zwalczają infekcję.
Można też robić okłady z cebuli. Nawet do skarpet.
Dziękuję MIMI za cenne rady💗. Zawsze się przydadzą. Tak jak radziłaś już żadnego cukru nawet w miodzie nie używam i będę już pamiętać na przyszłość. Cebulę oczywiście sobie postawiłam. Nie ma jak to naturalne sposoby. O cebuli w skarpecie już słyszałam ale jeszcze nie stosowałam;-). Czuję sie już lepiej, nie mam już temperatury, tylko jeszcze jestem osłabiona i przedłużyłam jeszcze zwolnienie do środy, żeby już porządnie wydobrzeć. Trzeba zadbać o siebie. Dziękuję MIMI i dla Was dużo zdrówka i dobrej nocki💙.
Barbara
Jejku, MIMI masz jeszcze taką latarkę! Miałam też taką kiedyś pamiętam…płaska bateria…a te suwaki po bokach to chyba kolor dawały😍. Cudne wspomnienia…super, że ją masz, bo to kawał życia i wspomnienia💗.
Ja na zwolnieniu lekarskim, bo coś mi w gardło weszło i tak ogólne osłabienie, trochę temperatury…i myślę, że tylko na tym się skończy…bo teraz to człowiek myśli tylko o jednym, żeby to nie było TO. Pozdrawiam cieplutko😘💗💗💗.
Magdalena
Och też miałam kiedyś taka latarka :-)))
admin
fajnie!
Czyli były popularne 🙂
admin
Tak – są suwaki i zmiana kolorów. Dobrze pamiętasz 🙂
Basiu, trzymaj się ciepło i wracaj do zdrowia! Kuruj się i jedź kiszonki!
Pij lipę, rumianek.
No i podczas choroby żadnego miodu, słodkiego, aby nie karmić wirusa cukrem, bo się rozwinie.
Jesteś TYLKO przeziębiona. Trzeba być dobrej myśli! Wszystko będzie dobrze.
Posyłam Ci ogrom ciepłych myśli i uściski 😘💗
Barbara
Dziękuję MIMI💗. Piję zakwas z buraków, rumianek, kwiatów lipy, piję grzańca bezalkoholowego z imbiru, laski cynamonu, anyżu , goździków, liści jeżyny i poziomki, pomarańczy, jabłek suszonych…i niestety po ostudzeniu trochę słodziłam miodem:-(. Nie wiedziałam o tym…Mało jem miodu, bardziej pyłek kwiatowy, ale w sumie niedawno gdzieś przeczytałam, że jak sie pije napar z imbiru to trzeba dodać trochę miodu, bo imbir…wysusza??!! Popraw mnie MIMI jak nie tak robię, bo wszystkiego człowiek nie wie…Piję też złote mleko z kurkumy…i też dodałam tak jak w przepisie łyżeczkę miodu…Ale już nie będę! Dziękuję, że mi o tym napisałaś 💗. Będę powtarzać o tym innym. Ściskam mocno💗.
admin
Wszystko super! Same dobre rzeczy.
Tylko miód teraz odstaw. Całkowicie!
Miód, pyłek, pierzgę – spożywamy, gdy jesteśmy zdrowi. I wtedy działa to wzmacniająco.
Gdy chorujemy – całkowicie odstawiamy miód, aby nie karmić wirusa cukrem. Nawet cukrem z dobrego miodu.
Wiem, że do mikstur z mlekiem i czosnkiem lub do złotego mleka – zaleca się miód. Zgadza się!
Ale ja uważam, że profilaktycznie to tak – jak najbardziej! Ale gdy już nas złapał wirus – to już cukier nie jest wskazany i wtedy rezygnujemy do zera.
Imbir wysusza, ale wg. mnie to jest osuszanie ciała, płuc, zatok – z wydzieliny, śluzu, wilgoci, która wchodzi do organizmu podczas przeziębienia lub nagłego wychłodzenia.
Trzymaj się ciepło! Rób dalej to wszystko i będzie zaraz dobrze. Zobaczysz!💗
Posyłam moc uścisków!
PS Połóż dziś przy łóżku (na stoliku nocnym) przepołowioną i obraną cebulę. Im większa tym lepsza. Ot, po prostu zostaw ją jak najbliżej łóżka na spodeczku. To też działa! Co prawda powinno się to zrobić natychmiast, gdy czuje się, że coś Cię bierze, ale teraz też nie zaszkodzi.
Cebula ma swoje olejki eteryczne, które zwalczają infekcję.
Można też robić okłady z cebuli. Nawet do skarpet.
Ela
Mimi mamy takie dwie latarki.Jedną ze staroci, a druga, nowsza to pamiątka po moim Tacie😊
admin
Ale fajnie!
Łączą nas także latarki 😊😊😊
Barbara
Dziękuję MIMI za cenne rady💗. Zawsze się przydadzą. Tak jak radziłaś już żadnego cukru nawet w miodzie nie używam i będę już pamiętać na przyszłość. Cebulę oczywiście sobie postawiłam. Nie ma jak to naturalne sposoby. O cebuli w skarpecie już słyszałam ale jeszcze nie stosowałam;-). Czuję sie już lepiej, nie mam już temperatury, tylko jeszcze jestem osłabiona i przedłużyłam jeszcze zwolnienie do środy, żeby już porządnie wydobrzeć. Trzeba zadbać o siebie. Dziękuję MIMI i dla Was dużo zdrówka i dobrej nocki💙.
admin
Drobiazg!
Zdrówka i jeszcze raz zdrówka 💙💙
Już wychodzisz na prostą!
Ściskam mocno :****
Barbara
Dziękuję MIMI💗. Uściski💗.