Pakując rzeczy do torby doceniłam każdą drobną czynność, rzecz i chwilę. Zabrałam to, co lubię i potrzebuję. Nic na wyrost, bo nadmiar garderoby na wyjeździe bywa męczący i nawet denerwujący.
Masz racje MIMI!!! Mam tez tak samo…bo czasami zdaza mi sie spakowac wiecej…a potem nie klade tego a miejce zabiera niepotrzebnie. Ale na ostatni wyjazd spakowalam sie dobrze, bo we wszystkim chodzilam! Trening czyni mistrza jak to sie mowi;-).
BARBARA
Masz racje MIMI!!! Mam tez tak samo…bo czasami zdaza mi sie spakowac wiecej…a potem nie klade tego a miejce zabiera niepotrzebnie. Ale na ostatni wyjazd spakowalam sie dobrze, bo we wszystkim chodzilam! Trening czyni mistrza jak to sie mowi;-).
admin
SUPER! Zatem – tak trzymać!
Mniej znaczy więcej 🙂 Tyczy się także bagażu w podróży.
Całusów moc!