Uzbrojona w aparat (z nie najlepszym obiektywem do takich zadań), wchodzę do świata zwierząt. Rozglądam się w mgłym świetle poranka i nagle dostrzegam łosia (!) stającego wśród brzóz. Oczom nie dowierzam i ogarnia mnie niesamowite ciepłe uczucie. Przez dłuższą chwilę patrzymy na siebie. Nie da się zaprzeczyć, że łoś to prawdziwy olbrzym, „król lasu” o bardzo sympatycznym wyglądzie.
monique
Zachwycają mnie zwierzęta w swoim naturalnym środowisku. U mnie sarny, jelenie, zające i wiele ptaszorków, które już bez problemu nauczyłam się rozróżniać ..
admin
Tak, nas też. A ptaszki to nasi bracia. Mam z nimi szczególny kontakt.
Pozdrawiam Twoje wszystkie ptaszorki ❤