Och, Basiu – marzy nam się Mostar. Od kilku lat myślimy, aby tam się udać. Gdzieś na starym mieście wypić kawę i zjeść coś na wzór – baklawy.
Dużo czytałam o tym miejscu.
Cieszę się ogromnie, że tam byłaś. No i ta kawa! Oni potrafią dobrze zaparzyć kawę w tygielku. To ich świat.
Barbara
Podpisuję się pod Twoimi słowami MIMI….pije tylko dobrą kawę! I to dzięki Tobie poznałam smak dobrej kawy:-):-). Dziękuję!
Barbara
A taką pyszną kawę, zaparzaną w tygielku piłam w tamtym roku w Mostarze….była pyszna:-):-).
admin
Och, Basiu – marzy nam się Mostar. Od kilku lat myślimy, aby tam się udać. Gdzieś na starym mieście wypić kawę i zjeść coś na wzór – baklawy.
Dużo czytałam o tym miejscu.
Cieszę się ogromnie, że tam byłaś. No i ta kawa! Oni potrafią dobrze zaparzyć kawę w tygielku. To ich świat.
admin
nawet nie wiesz, jak mnie to cieszy :-)))))
Dzięki WIELKIE!