{packed car}

Jedna torba moja, druga Zorkiego. Dwa plecaki, torba z aparatami, kosz piknikowy. Wełniany koc i dwa składane krzesełka, mały stoliczek. Pakowanie auta nie trwało długo. Dobrze wiedziałam, co mogę, a czego nie mogę zabrać.

← Previous post

Next post →

2 Comments

  1. Widok tak zapakowanego bagażnika zawsze wywołuje u mnie motylki w brzuchu! Ahoj przygodo!

  2. Mam to samo 🙂
    Motylki i reisefiberki 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.