Nowa pianka od Roxy przyniosła mi zupełnie nową jakość. W końcu nic mnie nie uwiera, nie gniecie, nie ogranicza. W porównaniu z moją pierwszą pianką, która jest jak zbroja, tę mogę śmiało nazwać drugą skórą. Podoba mi się również krój, który trochę przypomina gorset. Ponadto ma piękny kolor. Jest kobieca, ma retro wygląd… wszystko, co lubię. Firma ze słonecznej Kalifornii skradła moje serce.
Dodaj komentarz