{szombat}

Zapisuję w pamięci także ostatni obiad w ogrodzie. Była to sobota. Ciepła i słoneczna. Pies u sąsiada szczekał jak zawsze. Ptaki śpiewały. Nie czułam jesieni, żadnej wilgoci, żadnego chłodu na placach. Ale czułam, że trzeba się pakować.

← Previous post

Next post →

2 Comments

  1. Pies zaczynał szczekać w momencie, jak bulgotało w kociołku! Zapachy roznosiły się po całej wsi 😁

  2. Nie inaczej!
    Otulaliśmy okolicę dobrymi zapachami 😁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.