Tag: cabinPage 1 of 19

{koszule}

Powoli grube swetry można zamieniać na koszule.

{niedziela}

Zasługujesz na wszystko, co dobre i pyszne. Zasługujesz na piękne i ciche chwile. Zasługujesz na DOBROstan.

{23}

Trzeci, przedostatni dzień ognia. Na obiad: danie z naczynia sač-peka (zdjęcia brak). Na kolację: marokańska zupa – harira. Pogoda sprzyja i cieszy.

{open fire cooking}

{kokilka}

Chwila zapatrzenia. Opierając się na dobrym kijaszku z gruszy.

{22}

Drugi dzień ognia, czyli kilkudniowe powitanie wiosny przy ognisku.

{rokitnik}

Krzewy tylko czekają aż słońce zawita na dłużej. Rokitnik w szczególności.

{MEVA NO. 863}

Sztormowa lampa naftowa wyprodukowana w czechosłowackiej fabryce Meva. Piękna i niezawodna, nawet podczas silnego wiatru. Link to lampy: tu.

{wicker love}

{myśl…}

Podobne przyciąga podobne. Zgodność, wzajemne dopełnianie się. Inaczej to nie ma harmonii.

{kamizelka}

Zrobiona na drutach. Ciepła pamiątka z Bośni. Skromne szczęście na chwilę przysiadło na krześle.

{kącik}

Sufit, ściany, podłoga – dobrostan na niewielkiej przestrzeni. Lampa nad stołem. Niepowtarzalny jest każdy dzień.

{caydanlik}

Pora na podwieczorek. Tuż przed zachodem, w czeluściach dogasającego, ale wciąż ciepłego światła, w podwójnym imbryku – parzy się aromatyczna herbata. Piękna ta chwila i dzień cały.

{dear February}

{tornác}

Daj sobie przestrzeń, by cieszyć się ciszą i najmniejszymi drobiazgami.

{mevlana çay}

Gdy zachodzi słońce i powoli gaśnie światło pora na szklaneczkę tureckiej herbaty.

{cichosza}

Spokój jest wtedy, gdy nie przeszkadzają ci niepotrzebne myśli.

{śnieżynki}

Luty mrozi z rana, ale w południe słońce ma już większą moc i ogrzewa wszystko.

{posag}

{przed tłustym czwartkiem}

To był eksperyment, ale niezwykle udany. Oto kurdyjskie ciasto z cukrem pudrem.

{poranek}

I tylko śpiewać. „Zima ziębi, zima gnębi, ale zimy, zimy żal”. Kabaret Starszych Panów · Jeremi Przybora  

{mróz}

W kalendarzu luty. Przyszedł mróz i wymalował na szybach scenki zimowe. Tak jakby okna były jego płótnem. Podziwiam.

{otulacze}

{blanket}

Styczniowe leżakowanie i jak to ładnie mówi J.  – zdrowia jasnym myślom.

{oil lamp}

{rysunek na szkle}

Piliśmy pierwszą kawę, a mróz nadal malował na szybach.

{campfire}

Energia podąża za uwagą i bardzo szybką ją rozpala.

{okno}

Świat widziany przez okno duszy jest inny. Każdy może odwrócić wzrok w tę stronę. Może, ale nie musi. 

{po sezonie}

{autumn coffee}

Wszystko zostawić w spokoju… i zajmować się tylko naszym życiem. I ponownie zrobić krok ku wolności od znanego. Piszę to dla siebie, aby nie zapomnieć. A teraz kawa. 

{kiedyś…}

Tak, tak. Spotykaliśmy się nie mając telefonów. I to było zupełnie normalne.

{wood&wool}

{wokół stołu}

Dom, gdzie otuchą czas stoi i niczego się nie boi.

{bety na dwór}

{życie codzienne}

Życie się nie toczy, życie się tworzy. Bądź jego twórcą.