Tag: cabinPage 5 of 18
Czym byłby ogród bez truskawek? Przecież te słodkie owoce wynagradzają wszelkie prace ogrodowe. Cały ten trud i wysiłek.
Ekwpunek i przybory. Pakujemy się ku nowej przygodzie!
To nie jest łatwy rok w naszym ogrodowym żyćku. Pojawiło się bardzo dużo mszyc i innych szkodników. Walczymy naturalnymi sposobami i czekamy na deszcz.
Tymczasem na stronie Fire of Love pojawił się klasyczny termos American tartans. Gradka dla wielbicieli pikników, ale przede wszystkim miłośników klasycznej kraty. Termos z lat ’70. Stan: igła, chyba…
Białe noce osiągają szczyt w okolicach przesilenia letniego, które przypada na koniec czerwca, ale już teraz wieczory są długie i noce wyjątkowo jasne. Po prostu nie chcę wchodzić…
A pod wieczór karmimy się truskawkami i słuchamy jak pięknie świerszcze grają.
Dwa tygodnie temu wykopaliśmy ostatnie pietruszki i marchewki z ubiegłego roku. Dla nie to wciąż jest niesamowite i piękne, że warzywa z ogrodu kosztują nas czas, nie pieniądze.
Wszystko jak w tym pięknym wierszu, ale to już pożegnanie (…). Liści tam – rwetes, olśnienie, Kwiecia – gąszcz, zatrzęsienie, Pachnie kropliste po uszy I ptak się wśród…
Truskawki dojrzewają, kukułka kuka. Pora na zieloną herbatę. Och, życie kocham cię nad życie!
To jest prawdziwe comfort food, bo tu dochodzi spora wartość własnych warzyw i ziół.
Jest już pierwszy młody szpinak, jest rukola i wiosenny szczypiorek. Nadal podbieram: czosnek niedźwiedzi, jarmuż i młode liście chrzanu. Zielone na talerzu to jest to!
Plecak to plecak. Dużo pomieści i dużo przyniesie pyszności prosto z targu.
Na targu w Suboticy kupuję zapas naturalnego wosku pszczelego. Dobry i jakościowy wosk ma wiele tradycyjnych zastosowań. Lubię go mieć w domu.
Tradycyjna zupa rybna z dużą ilością papryki, którą przyrządza się w głównie w Slavonii i Baranji. Teraz także i w naszym ogrodzie. Uwielbiamy ją!
Okna w chacie były małe, mury grube, podłogi drewniane. Wszystko tu jest starodawne, ale należycie odrestaurowane i zadbane.
Czym byłaby podróż bez wełnianego swetra?
Ledwo rozpakowaliśmy torby, ledwo buty zdjęliśmy, a już rozpalamy ogień, aby przygotować pierwszy posiłek pod serbskim niebem.
Największą radość sprawia nam letnia kuchnia, w której jest dosłownie wszystko!
Pierwsze chwile w nowym miejscu. Z radością rozwieszam tobołki po kątach.
Mówi się, że okna to oczy domu, więc ten ma niezwykle piękne i zielone spojrzenie.
… pomiędzy jednym a drugim podwórkiem. Nieco w ukryciu, ale nadal blisko od uliczki spacerowej. Ukryte podwórka zawsze skrywają stare domy i zaciszne sady. Opowiadają o codziennym życiu…
Nasiona są u mnie lepiej przechowywane niż biżuteria (uśmiech).
Lubię mieć swoje szufladki, amulety, skarby. Stare pudełka i świece miodowe.
Nagrzewam kalosze przy piecu. Dzięki temu nie marznę tak szybko w stopy i mogę dłużej pracować w ogrodzie.
Czas na kubek pysznej herbaty. A na stole rozgrzewające i cudownie pachnące ciasto z jabłkami i dużą ilością cynamonu. Życie w cabinku jest słodkie!
W ciszy tego miejsca nawet dym snuje się bardzo powoli…