Tag: clothesPage 3 of 21
Kwadrans po siódmej. Raźnym krokiem nacieram na burka – (typ nadziewanego placka z ciasta filo bądź yufka). Najlepszą buregdžinicę znaleźliśmy na drugim końcu miasta, więc poranny spacer to już…
Jak to na Bałkanach, życie rozkręca się dopiero pod wieczór.
Człowiek z natury jest analogowy. Ja czuję, że jestem i nie chcę o tym zapomnieć. Ale same słowa nie wystarczą, trzeba jeszcze iść w tym kierunku, trzeba działać….
Oczekiwanie na kawę potrafi być bardzo piękne, spokojne i miłe. Szczęśliwość po naszemu.
Co my tu mamy?
Zaglądam przed duże okno. Właśnie Karolina umaja stół do kolacji. Raźnie i ochoczo komponuje małe bukieciki z szałwii i dzikiej róży. PS Dwa dni później zjedliśmy szałwię z…
Żaden dzień się nie powtórzy. Żaden! Chwytaj momenty i zapamiętuj chwile. Smaki, zapachy, wygląd, uczucia.
W oczekiwaniu na pörkölt, leczo, faszerowane papryki? Pod białą ścianą na zielonej ławeczce.
Wszystko w tym miejscu, w tej scenie i w tym widoku jest cudowne. Wszystko, co kocham! Wszystko tu jest!
Kolaż biwakowy, bardzo plażowy. Nasze endless summer.
Na plaży cicho i spokojnie. Na tyle ciepło, że można nawet zdjąć bawełniany sweter. W takich chwilach mówię: o raju!
Człowiek wyjdzie ze wsi, ale wieś z człowieka nigdy.
Oryginalny pasek góralski. Nadal dostępny w sklepie Fire of Love. Aż dziw, że jeszcze nie znalazł nabywcy. Vintage egzemplarz!
Do sklepu Fire of Love szukam takich rzeczy, których sama chciałabym używać, mieć lub nosić. Dlatego jak coś długo się nie sprzedaje – to zostaje ze mną.
Lubuję się w vintage’owych zestawach. Takich nie do powtórzenia. I drelich też lubię.
Zachować w sobie tą dziecięcą radość, beztroskie myśli i spontaniczność. Nie bać się głośno mówić o swoich uczuciach i marzeniach. I wciąż mieć dziecięcą jasność oczu.
Jeszcze zostało mi kilka chustek Crafted with pride in America. Ktoś chętny na klasykę gatunku? Link do produktu – (tu).
W czym powinien chodzić mężczyzna, by dobrze wyglądać? W marynarce.
Ostatnio dni są na tyle chłodne i wietrzne, że ponownie sięgam po najcieplejszą czapkę. Ale – nie zważam na pogodę i ochoczo pakuję się do ogrodu.