Zaglądam przed duże okno. Właśnie Karolina umaja stół do kolacji. Raźnie i ochoczo komponuje małe bukieciki z szałwii i dzikiej róży. PS Dwa dni później zjedliśmy szałwię z…
Jak zawsze w myśl zasady, że pragnienie jest lepsze od zwyczajnej ochoty. Dlatego jedziemy zaparzyć kawę w bardzo naturalnym i prawdziwym miejscu. Choćby na chwilę.
Idylla cudacznego szczęścia. Naszego! Ot, po prostu kawa i kranz z masą orzechowo-czekoladową. Ciastko, które powstało bez szczególnego przepisu, z pamięci smaków na podniebieniu. Ulepione z włoskich wspomnień,…
Zima to czas na zwolnienie, wyciszenie, dłuższe czytanie książek. W końcu kiedyś trzeba być trochę energooszczędnym. Kumulowane zimą siły są potrzebne, by pięknie rozkwitnąć wiosną i z nową…
Sama kawa nie jest wszystkim. Urozmaica i wzbogaca ją nasza rozmowa. No i oczywiście zdjęcia, które zapisujemy w głównej mierze dla siebie i kilku Wybrańców. To jest garstka,…
Poznać smak cichych i spokojnych dni. Doznać wzruszeń wszelakich i przeżyć ten czas bez pośpiechu, który jest taki nienaturalny. Być jak Indianin Ed z „Przystanku Alaska”.
Czasem moja dusza potrzebuje nowych przestrzeni (raczej nie współczesnych), nowego otoczenia, inspiracji i innego krajobrazu. Zaś oczy – piękna i odpoczynku.