Tag: coffee and clothesPage 2 of 10

{taint}

{before supper}

Zaglądam przed duże okno. Właśnie Karolina umaja stół do kolacji. Raźnie i ochoczo komponuje małe bukieciki z szałwii i dzikiej róży. PS Dwa dni później zjedliśmy szałwię z…

{a cup of java}

Przerwa kawowa. Niby życie płynie swoim rytmem, ale czasem jednak naszym.

{kawa na plaży}

Na plaży cicho i spokojnie. Na tyle ciepło, że można nawet zdjąć bawełniany sweter. W takich chwilach mówię: o raju!

{coffee mug}

Małe chwile, które się chłonie, czci i lubuje, potrafią dać mnóstwo radości.

{dungaree fabric}

Lubuję się w vintage’owych zestawach. Takich nie do powtórzenia. I drelich też lubię.

{outdoor coffee}

Jak zawsze w myśl zasady, że pragnienie jest lepsze od zwyczajnej ochoty. Dlatego jedziemy zaparzyć kawę w bardzo naturalnym i prawdziwym miejscu. Choćby na chwilę.

{bandana}

{table stories}

Fabian i Sebastian (20 stycznia), gdy mróz dadzą, srogą zimę przyprowadzą. PS Dziś mrozu nie dali.

{L. L. Bean}

{Mokxa Lyon w nasz dom}

{sweet memories}

Idylla cudacznego szczęścia. Naszego! Ot, po prostu kawa i kranz z masą orzechowo-czekoladową. Ciastko, które powstało bez szczególnego przepisu, z pamięci smaków na podniebieniu. Ulepione z włoskich wspomnień,…

{table stories}

To niebywałe, jak wiele dają nam małe przerwy w ciągu każdego dnia. Ważne jest, aby zdawać sobie z tego sprawę i doceniać. Nigdy nie wątpić!

{espresso}

Chwila milczenia. Ekspres wydaje dziwne odgłosy, bulgocze. Wreszcie Zorki częstuje kawą, a potem już kawę się pije i w ogóle jest wesołość.

{fruitcake and book}

Zima to czas na zwolnienie, wyciszenie, dłuższe czytanie książek. W końcu kiedyś trzeba być trochę energooszczędnym. Kumulowane zimą siły są potrzebne, by pięknie rozkwitnąć wiosną i z nową…

{cream woollen jumper}

To już nie pierwszy raz w garderobie, kiedy zgrywamy się w podobny deseń.

{together}

Sama kawa nie jest wszystkim. Urozmaica i wzbogaca ją nasza rozmowa. No i oczywiście zdjęcia, które zapisujemy w głównej mierze dla siebie i kilku Wybrańców. To jest garstka,…

{some…}

{coffee for two}

Kilka kaw wypiliśmy na tarasie. Koło godziny 14:00 łapaliśmy jeszcze ostatnie promienie słońca pod zachodnią ścianą starego domu.

{new me}

Pokonałam wielką odległość i zaczęłam robić rzeczy, które zadziwiły mnie samą. Teraz już mogę być szczęśliwa z powodu siebie i swojej przemiany.

{home barista}

Powtarzalność rzeczy zwykłych. Nie szukanie szczęścia gdzieś daleko. Przecież ono jest tu i teraz. Pauza, przestój, przystanek.

{homemade cheesecake}

Sernik. Obowiązkowe ciasto na każdym wyjeździe. Tak kiedyś wyszło… tak zostało.

{close your eyes…}

Poznać smak cichych i spokojnych dni. Doznać wzruszeń wszelakich i przeżyć ten czas bez pośpiechu, który jest taki nienaturalny. Być jak Indianin Ed z „Przystanku Alaska”.

{a true story}

Kocham myśleć o życiu jak o ciągłej podróży, która trwa i trwa… Podróży w głąb siebie.

{a new day…}

Czasem moja dusza potrzebuje nowych przestrzeni (raczej nie współczesnych), nowego otoczenia, inspiracji i innego krajobrazu. Zaś oczy – piękna i odpoczynku.

{vintage „hario”}

Woda zagotowana na kuchence turystycznej. Można parzyć kawę! Kubki też się grzeją, bo nikt nie lubi zimnej kawy.

{outdoor coffee brewing}

Ciasto w podróży musi być naprawdę dobre. Najlepiej gdy jest puszyste, maślane, wilgotne i miło syte. Do tego świeżo zaparzona kawa ze szczyptą rozgrzewającego cynamonu.  

{my second skin}

{jeans and hat}

Mówimy, że jedziemy „na pieczarkę”, wtedy gdy wyjeżdżamy do starego sadu, za miasto, na sąsiednią wyspę. Tradycyjnie pakujemy dużo jedzenia, conajmniej bochenek chleba, termos z kawą, książki ogrodnicze…

{bandana}

{wool clothing}

{layers of clothing}

Dwie katany i bandana, czyli moro na wesoło.

{canvas moro}

{home barista}

Ponownie wracam do wspomnień, do starego domu nad rzeką Utratą. Wspominam, bo istota rzeczy najczęściej ukryta jest w tym, co pozornie mało ważne. W chwilach, które są niby…

{morning love}

Poranek. Niezmącony niczym spokój. I Ty w tielniaszce i marynarce, wśród aromatu kawy. Więcej niż sto zdjęć. Więcej niż sto słów. Kocham.