Tag: coffeebarPage 1 of 6
Subtelny i ręcznie malowany szyld oraz wnętrze przenoszące w niepowtarzalny świat z Baśni z 1001 nocy. Przepiękny kafić, w którym poznaliśmy: lokalne zwyczaje oraz długą tradycję parzenia i picia…
Po pysznej kawie udajemy się do starej części miasta. Tu spotykamy wiele uroczych zakątków. Jest niedziela, więc po morawskim bruku przechadzają się ludzie z dziećmi.
Podróż mija sprawnie i miło. Około godziny 16:00 docieramy na południe Czech do miasta Třebíč. Udajemy się kawiarni, która znajduje w starym mieszczańskim domu.
Film został wywołany. Przeglądam zdjęcia, które zrobiłam na kliszy. Trwały i znaczący zapis pozbawiony koloru. O dużej wartości.
Canwasową torbę CA NAVIGATION można dostać w sklepie Fire of Love. Śmiało stwierdzam, że jest bardzo wygodna i nawet przy mocnym obciążeniu – dwa aparaty fotograficzne i nie tylko……
Wychodzimy z kawiarni a słoneczne światło czyni wszystko mocną ekspresją. Kawa też była wyraźna. Możemy iść dalej…
Kawiarnia Lyr była zamknięta, ale zajrzałam do środka przez szybę i zobaczyłam wnętrze jakie lubię. Trzeba będzie wrócić!
Spacer przerywamy i zasiadamy na kolejną kawę. Chwilkę się pokrzepimy, wzmocnimy i ruszymy dalej.
Tak lubię najbardziej zarysowywać i zapisywać chwile, które fragmentami układam w serdecznych wspomnieniach.
Co krok kawiarnia. Ludzie siedzą i piją kawę przy małych stolikach.
Na początek wystartowaliśmy z espresso Illy, które było wyśmienite! Ostatnio takie dobre piliśmy chyba w Trieście.
Kawa pod choineczką. Dobrze, gdy życie składa się również z małych radości… chwil przyjemności.
Rzeczy. Nasze przedmioty. Kompozycja niezaplanowana i jeszcze przy kawiarnianym stole. Uwielbiam te chwile.
Kawa, drewniany stół i pyszne ciasteczka z przybytku (prodotti tipici). Delikatesy Menchetti zaoferowały nam naprawdę dobre zakupy.
Następnym razem przyjdziemy tu na kawę i ciastka. Kawiarnia działa od 1780 roku, więc to już wystarczający powód do złożenia wizyty.
Mam już wywołane negatywy. Przeglądam je bardzo dokładnie, bo każdy kadr wymaga uwagi. I myślę, że niektóre sytuacje wręcz same narzucają się na czarno-białe ujęcia.
Okruchy dnia i chwil, których wszędzie szukam. I Ty też szukasz; skoro tu jesteś. Z dedykacją dla M. Dziękuję za dzisiejsze słowa, które ogrzały moje do nieskończoności tęskniące…
Turyn to miasto światła i cienia.
Na pierwszą kawę udaliśmy się do Caffè Al Bicerin na turyńskim Piazza della Consolata. Wizyta wypadła tak wspaniale, że jutro też tam pójdziemy. Ponadto chcemy tu zrobić odpowiedni…
Zabiegany dzień w Szczecinie, ale kawę udało się wypić w pełnym słońcu.
Po pusty archiwum błądzę jak człowiek we mgle. Katalogi czyste, bibliotek plików też. Swoje zdjęcia znajduję na innych platformach, blogach i serwisach. Na tym zdjęciu moja kawa w…
Wracam do obiegu, ale w pewnym sensie zaczynam od zera. W moim dwunastoletnim komputerze padł dysk. Straciłam wszystkie zdjęcia, materiały do książek, opracowania, dokumenty i inne zapiski, które…
Kawa w kawiarni smakuje zupełnie inaczej niż w domu. Ot, po prostu dochodzą nowe dźwięki i zapachy. Są wokół ludzie, jest gwar i ten ujmujący stukot filiżanek. To…
Zgrywam zdjęcia z Warszawy. Dużo ich nie ma, bo przecież to był wyjazd do pracy – na targi, ale jest klika fajnych ujęć z przerwy kawowej w Stor.
Obietnica dobrej kawy? I może nawet czegoś więcej…