Tag: DARPage 1 of 4

{silently}

Zima na wsi jest cicha, cichuteńka.

{kamizelka}

Zrobiona na drutach. Ciepła pamiątka z Bośni. Skromne szczęście na chwilę przysiadło na krześle.

{kącik}

Sufit, ściany, podłoga – dobrostan na niewielkiej przestrzeni. Lampa nad stołem. Niepowtarzalny jest każdy dzień.

{deep navy}

Granat głębinowy w saloniku i lustro do wabienia światła.

{caydanlik}

Pora na podwieczorek. Tuż przed zachodem, w czeluściach dogasającego, ale wciąż ciepłego światła, w podwójnym imbryku – parzy się aromatyczna herbata. Piękna ta chwila i dzień cały.

{dear February}

{tornác}

Daj sobie przestrzeń, by cieszyć się ciszą i najmniejszymi drobiazgami.

{mevlana çay}

Gdy zachodzi słońce i powoli gaśnie światło pora na szklaneczkę tureckiej herbaty.

{cichosza}

Spokój jest wtedy, gdy nie przeszkadzają ci niepotrzebne myśli.

{śnieżynki}

Luty mrozi z rana, ale w południe słońce ma już większą moc i ogrzewa wszystko.

{posag}

{przed tłustym czwartkiem}

To był eksperyment, ale niezwykle udany. Oto kurdyjskie ciasto z cukrem pudrem.

{nowalijka}

Każda myśl potrafi być bardzo mocna. Wykiełkuje.

{end of January}

Mały bukiecik ogrodowy na koniec stycznia. Kocanka, santolina, żarnowiec, miesięcznica (judaszowe srebrniki) i pierwsze bazie.

{jabłuszko}

Zimowa stołówka, czyli jabłuszka dla braci mniejszych.

{otulacze}

{blanket}

Styczniowe leżakowanie i jak to ładnie mówi J.  – zdrowia jasnym myślom.

{kafa}

Wdzięczność za dobre rzeczy. Za otwarcie oczu, za nowy dzień, za kawę z Tobą.

{szprotki}

{bosanski lonac}

Niedziela. Bośniacki garnek na stole. Jeszcze dyszy w tej ciszy…

{Olea L.}

Oliwka – jedno z najstarszych drzew hodowanych przez człowieka.

{kitchen}

{oil lamp}

{picnic basket}

{PRZEżycie}

Nigdy nie jest stratą czasu robienie rzeczy, które sprawiają przyjemność i radość.

{11:11}

Tylko w ciszy usłyszysz, że Wszechświat daje informację zwrotną.

{rysunek na szkle}

Piliśmy pierwszą kawę, a mróz nadal malował na szybach.

{imbryk}

Mroźny poranek, ale słońce zagląda do wnętrza domu. Gorąca kawa kopci w miedzianym imbryku. Piękno chwili.

{otulacze}

Styczeń to taki czas, kiedy natura zwalnia swój rytm. Pora zwrócić się do wnętrza.

{chleb}

Życie płynie chlebem i solą.

{nar cayi}

Każda podróż to doświadczanie smaków, które później zabieramy do domu.

{stół}

Zasiadam do stołu z Wami… i wdzięcznością. Dobrostan.

{jaśniejący dzień}

Zaglądam – a w pokoju radosne drzewko jaśniejące blaskiem. Siła dziecięcych wspomnień.

{čaj+lokum}

To już ostatnie kawałeczki tradycyjnego lokum z Kruszewa. I jest to najlepsze lokum jakie do tej pory jadłam. Muślinowe, ciągnące i odpowiednio słodkie. Z kawałkami orzechów.

{parapet}

Grubosz patrzy przez szybę na jesienny krajobraz bez liści.