Tag: decadencePage 7 of 16
…Nigdy nie przestanę zbierać, kolekcjonować i sprzedawać staroci. Właśnie, z lekkim żalem wstawiłam do mojego sklepiku kartotekę z lat 50. Pudełko ma od spodu pieczątkę, która dokładnie podaje…
To miejsce jest bardzo niebezpieczne dla mojego portfela. Słowem: raj dla Myszkowca, który będę odwiedzać.
Dla podkręcenia atmosfery odwiedzamy jeszcze vintage’owe sklepy i komisy.
Ponownie wracamy do pobliskiego Stralsundu i znów fotografujemy wszystko o lokalnym wyglądzie. Czasem nawet to samo. Jakoś nam się nie nudzi. Wręcz przeciwnie bliskość tego miasta bardzo służy……
Każdy dotyk pędzla to ślad i zapis. Wszystkiego. Wrażeń, zdarzeń i chwili.
Uwielbiam stare gazety. Podziwiam układ stron, ramki i świetnie dobrane czcionki. Ta przyjechała do mnie z Francji i wyszukała ją moja Siostra na lyońskim targu vide-grenier.
Z pewnymi przedmiotami jestem bardzo zżyta, na przykład z tymi okularami. I od dawna pociąga mnie możliwość łączenia na pozór niepasujących do siebie rzeczy.
Uwielbiam układać książki. Dobierać je pod kątem wielkości, grubości i koloru. A później tworzyć z nich pełne i zwarte bloki. To mi porządkuje świat…
Za każdym razem, gdy jestem we Włoszech to podziwiam długą tradycję włoskiego rzemiosła.
Wkraczamy w pewien odmienny i bardzo przyjemny świat. Krok za krokiem. Bez mapy, bez planu i większych oczekiwań. Idziemy tam gdzie nas nogi poniosą, by patrzeć z uśmiechem…
Z cyklu odbicia. Okno u fryzjera z starą kasą. Gdzieś w bocznej uliczce hanzeatyckiego miasta.
W Lubece szukałam odbić. W lustrach, szybach i witrynach kawiarni. Tyle pięknego światła, które wiedziałam, że muszę uchwycić. Już wkrótce pokażę Wam kilka takich kadrów. Tymczasem mamy prawie…
Ten kwiatek to był nawet sztuczny. Ale drugi plan – stare radio z wysuniętą antenką na chwilę przysunęło mnie do szyby.
Stół powinien żyć swoim życiem i wcale nie musi być taki idealny. Piękno profilem normalnego bytowania.
Przy okrągłym i ciężkim stole postawiono większą ilość krzeseł. Na stole umieszczono klasyczny świecznik oraz dwie kryształowe popielnice. W jasnym i oślepiającym świetle nie było widać wiele więcej….
Przy retro rowerze wszystko da się i jeszcze uchodzi. Nawet guma, która podtrzymuje nóżkę do stawiania roweru. Dobry patent!
Wiecie, piękna pogoda i chwila wolnego, więc decyzja podjęła się sama: jedziemy! No i padło na Lubekę (Lübeck) – miasto w północnych Niemczech.
Każda z tych płyt ma znaczenie i uzasadnienie… Jest potrzebą, pragnieniem. Jest mostem dobrych myśli…
To zdjęcie w kolorze… i z cyfrówki byłoby nieznośne, ale w wersji analogowej to zupełnie inna opowieść. PS Klisze wywołane. Jest kilka fajnych ujęć, które zafundowały mi natychmiastowe…
Za światło, za wino, za chwilę i za… Marshalla.