Tag: designPage 6 of 9
Dawno nie widziałam tak pięknie i elegancko zapakowanej kawy. Muszę przyznać, że gustowne opakowanie potęguje nastrój i radość. W następnym wpisie mam dla Was rabat na zakupy w…
Z tego miejsca… i raz jeszcze dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili nasze stoisko podczas 10. Targów Rzeczy Ładnych w Warszawie. Działo się tyle, że trudno to jeszcze zrozumieć, opisać……
Szelest liści pod kołami i głuche podskoki uderzających o ziemię kasztanów. Słońce właśnie zachodzi i po raz ostatni odbija się od żółtej taksówki.
Właśnie powstała mapa Budapesztu. Szczególna i dopracowana. Na mapie zaznaczyliśmy ważne dla nas adresy. Subiektywny wybór, ale myślę, że każdy punkt jest godny polecenia. Mapa jest już w…
Rower firmy Puch (Graz, Austria) gdzieś na uliczkach Budapesztu. Zdjęcie zrobione tuż przed zapadnięciem zmroku. Ale musiałam, bo lubię zielone rowery. Jeden nawet mamy w naszej kolekcji.
Kiedyś sprzedawałam takie piękne i ciepłe koce. To było za czasów mojego pierwszego sklepu internetowego. I wiecie, że wtedy nikt ich nie chciał. Była moda na prowansalskie narzuty…
Zbierać można wszystko, prawda? Ile ludzi tyle pomysłów. Ja kolekcjonuję wełnę. Hm… dość nietypowe, ale jakże miłe i ciepłe zajęcie. Zbieram koce, szaliki, czapki, swetry. Lubię wełniane skarpety….
Dla zapachu Pax zaaranżowałem bardzo prostą stylizację. Świece występuje w trzech rozmiarach (120, 180, 400 ml). Ważna informacja dla miłośników ekologii – świece wykonane są tylko z naturalnych…
Co tu dużo mówić. Miłość do Vespy i Włoch nabiera szalonego i nawet lekko niebezpiecznego tempa (uśmiech).
Nieśmiało zaglądam do środa. Och, co za fryzjer! Wszystko w stylu, wszystko starodawne i autentyczne. Od razu przypomina mi się film: Mąż fryzjerki/Le Mari de la coiffeuse. Powiem…
Biorę na wakacje tę ażurową siatkę. Oryginał, PRL-owski wzór i klasyczne wzornictwo. Nieco już wiekowa, ale ponadczasowa. Dziś na taką torbę mówi się shopper (uśmiech). Dla mnie to…
W malutkim warsztacie (2,5×1,8), który szumnie nazywamy pracownią Zorki Factory powstają coraz piękniejsze i jeszcze bardziej dopracowane lampy. Muszę Wam powiedzieć, że najnowszy kinkiet Jielde całkowicie mnie zachwycił….
Mój mały kącik na poddaszu. Lekkie zmiany. Nadal dużo papieru i graficznych elementów.
Diabeł tkwi w szczegółach. Lubię tego diabła. Bez niego każdy kąt byłby tylko marnym naśladownictwem innych.
Na tej ścianie nie ma nudy. Dużo się dzieje i są to raczej rzeczy stałe, bo jakoś tak przyległy… i wiszą. Podział dyktuje ebonitowy i bardzo stary pstryczek-elektryczek.
Stojąc przy tej wystawie przypomniało mi się pewne zdanie z książki Schmitta – Pan Ibrahim i kwiaty Koranu. – Człowiek spędza życie praktycznie w dwóch miejscach: w łóżku…
Mój rower bez siodełka z manufaktury Brooks England byłby znacznie mniej wygodny.
Dojechaliśmy do weekendu. Wreszcie mogę posegregować i wybrać zdjęcia z ostatnio wywołanego negatywu.
Dziś na celowniku paski i ciąg dalszy analogowego zapisu chwil.