Tag: firePage 6 of 6
Poznajcie „Dolnych Pieców”. Tu dziś paliliśmy na dwa ognie, czyli w piecu chlebowym i jeszcze w koksowniku! Wiecie, pogoda wymarzona, jakieś 8-10 stopni na plusie, więc chcieliśmy jak…
Rozpalanie pieca chlebowego, zbieranie drewna i przygotowywanie paleniska – to czynności bardzo wyciszające, łagodzące i skłaniające do ciszy.
Fasolka po bretońsku ze świeżym chlebem na zakwasie. Wcześniejsze skibki były jeszcze posmarowane masłem i przypieczone na ogniu. Wymarzony obiad na zakończenie pracowitego dnia w ogrodzie.
Jak dobrze było usiąść przy ognisku w ogrodzie Zielonej Chaty i stuknąć się kufelkiem nadbałtyckiego piwa z uśmiechem jasnym i dobrym jak ten rozczulający dzień.
Gospodarz – zapaleniec ognia, żaru i podtrzymywania wysokich temperatur w piecach kaflowych, może doprawiać, smakować i oceniać. Tylko on może przekąszać i degustować tuż przed podaniem (!). Ustanie,…
Sekret idealnej pizzy to nie tylko dobre ciasto, sos i pozostałe składniki, ale również, a może przede wszystkim sam proces pieczenia. Glina, szamot, wysoka temperatura – to wszystko…
Oto nasz ostatni nabytek. Żeliwny, niski garnek sygnowany datą 1894.
Jajka od sąsiada (rzecz jasna), boczniaki i mangold (uprawa własna). Dodatkową przyprawą jest dym z ognia. Idealne śniadanie dla prawdziwych miłośników fire&food.
Stara cegła z odzysku i dużo gliny z leśnego wykopu. Tak powstawał nasz wymarzony piec chlebowy. To była wielka przyjemność móc patrzeć jak cegła po cegle wznosi się…
Będąc na wyjeździe przez chwilę zatęskniłam za naszym piecem chlebowym, który tuż przed wyjazdem rozgrzaliśmy do białości. Na myśl przyszły mi także pewne słowa: każdemu jego raj.
Mam węgierskie papryki, przecier, kiełbasę i boczek, więc robię klasyczne węgierskie danie, które za każdym razem przypomina mi naszych braci Madziarów.
Żeliwo i ogień. Z całą pewnością podnoszą walory rustykalnego ciasta z jabłkami.
Och! Własne, letnie jabłka pod grubą warstwą chrupiącej kruszonki z przewagą płatków owsianych. Dodam jeszcze, że to kolejne ciasto pieczone na ogniu.
Łapię takie chwile, które wypełniają dobre dni. Pracujemy nad sobą i zdobywamy umiejętności jeszcze mocniejszego bycia tu i teraz. Zauważam znacznie więcej dobra, które przyjmuję z ogromną wdzięcznością….
Potrafimy zrobić święto z wszystkiego… i z niczego. Ostatnio pielęgnujemy tą osobliwą zdolność znacznie bardziej. Tak przemiana, ku lepszemu. PS Cisto upieczone na ogniu. Do tego kilka pierwszych…
Termos zawsze z nami. Słowem: przyzwyczaił nas do pewności i nawet wygody jaką oferuje.
Mieszane na pieńku. Przepis na oko. Jedna Reneta Landsberska, trzy wiejskie jajka, filiżanka tłustego mleka od gospodarza, mąka orkiszowa. Całkiem sporo cynamonu, niewiele cukru, szczypta kardamonu. Pieczone na…
Dym i zapach pieczonego ciasta snuł się po zielonej łące. Stwarzał pragnienie. Dochodziła jedenasta, czyli przerwa na kawę była już całkiem bliska.
Chcieliśmy 1 czerwca zrobić coś fajnego. No i zrobiliśmy! Upiekliśmy na ogniu ciasto. Już sama woń syciła. Ach, co to był za zapach! Rozgrzany cukier, cynamon i przypieczone…
Piecyk dogasa. Dzień dobiega końca. Dziś posadziłam pory, rzepę i pietruszkę. W drodze do domu myślę o tym, że w skrzynce czeka na nas list ze Szczecina. Wyczekiwana…
Miedziany garnek, cicho buchający ogień i powietrze przesycone wiosennym deszczem. Och, mało jest rzeczy lepszych od gorącego kakao.
Pankracy, Serwacy i Bonifacy – źli na ogrody chłopacy. Trzeba sobie dzień rozluźnić i nawet dosłodzić, więc na piecyku grzejemy świeże mleko od gospodarza. Co z niego będzie…
Przy piecyku rozmawiamy niewiele. Panuje tu dobroczynny spokój. Ogień wycisza. A gorąca herbata pokrzepia. Jej składnikiem bazowym są liście i kwiaty, jednak spory udział ma także rumianek, czystek…
Na chwilę usiadłam pod starym dębem. Po chwili usłyszałam pierwsze i donośne kukanie kukułki. Poczułam szczęście.