Tag: foodPage 10 of 26
Ta kalarepa wskazuje na to, że rekord z zeszłego roku został pobity! Waga kalarepy (bez liści) – 4 kilogramy! Zaś w ubiegłym roku największa kalarepa ważyła trochę ponad…
Zapach kawy, chleba. Zapach bytowania.
Kolejny rzut płaskich chlebków wypiekanych w piecu opalanym drewnem. Oto nasze domowe pane carasau – typowy chleb pasterski, który poznaliśmy będąc na Sardynii.
Już wkrótce rozpoczynam zbieranie i suszenie cebuli do przechowywania, która dała lepszy plon niż w roku ubiegłym. Mam trzy gatunki: różnią się nie tylko kolorem, ale przede wszystkim…
Domowy wyrób serów to ciągłe eksperymentowanie. Ale efekt końcowy zawsze mnie miło zaskakuje.
Ostatnio pomyślałam sobie, że podczas gotowania na ogniu życie nabiera cudownej wagi. Jest osobliwą błogością. Ot, po prostu szczęśliwość.
Pod wieczór zaglądam do moich pomidorków, które rosną pod oknami, tuż od strony szalonej czereśni.
Życie musi być wypełnione szeregiem różnych prac, bo bez pracy nie ma chleba ni kołaczy.
Pod dachem starej wędzarni jemy makrelę wędzoną na zimno. Do ryby mamy maślaną chałkę. Makrelę jemy palcami. Z pieczywem też postępujemy prosto – rwiemy na spore kawałki. Chwilę…
Palenie i rozgrzewanie pieca chlebowego nie jest rzeczą łatwą. Najlepiej uczyć się na własnych błędach i powoli zdobywać doświadczenie. Dziś już wiemy, jak palić w piecu, aby ogień…
Chrupiące chlebki pieczone w piecu chlebowym. Jakie to pierwotne! Jakie to pyszne i proste. O raju!
Praca w ogrodzie nie należy do łatwych i czasem naprawdę daje w kość. Ale to przyjemność połączona z trudem. Jednak całe zmęczenie mija, gdy widzisz jak wszystko pięknie rośnie….
Sycylijskie wino pod naszym słońcem. O pięknej głębokiej i ciemnej barwie. Smak owocowy – coś jakby wiśnia z figą. Idealne do kolacji pod gruszą.
Późna kolacja al fresco romanesco. Właśnie zachodzi słońce, ale w Sadkach jeszcze jasno i złoto. Na małej kuchence turystycznej smażą się grzanki z szałwią i startym serem pecorino….
Dopiero pod wieczór ścinam liście szałwii na kolację. Listki są już idealnie wykształcone, mięsiste i lekko omszone. To będzie lato z szałwią! Powędruje do: makaronu, na pizzę, focaccię, bruschettę….
Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda, więc trzeba korzystać z przywilejów, jakie daje nam lato.
Właśnie zebrałam swoje pierwsze owoce borówki. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to zbiory powinny potrwać aż do końca września.
Uprawa współrzędna – krwawnik i kapusta. Świetnie się dogadują, pozytywnie działają na siebie i w naturalny sposób chronią przed chorobami i szkodnikami. Mój ogród jest trochę jak łąka.
Gdy jestem zmęczona chcę jeść gorący makaron.
Jednym z ulubionych zapachów lata jest ten, który mogę poczuć zrywając poziomki rosnące pod jabłonią.
Szalony czerwiec dobiegł końca. Ostatecznie minął pewien etap. Minął – bo wszystko mija… Miewałam ostatnio dni pełne napięcia i dużego zmęczenia. To były dni, gdy nie mogłam nawet…
Od początku czerwca zajadamy się przepysznymi truskawkami. W tym roku dwuletnie krzaczki dały bardzo dobry plon, więc możemy je jeść do woli. Moja praca nie poszła na marne….
Jeśli przyjaźń porównamy do tortu, to wielką sztuką jest tak dzielić ciasto, żeby każdy czuł, że dostał największy i najfajniejszy kawałek.
W życiu trzeba mieć spokojny chleb…
Sąsiad podzielił się z nami rozsadą wczesnej kapusty. Piękne i zdrowe sadzonki już rosną w uprawie współrzędnej, czyli obok karłowej fasoli. Niesamowita jest taka prosta samopomoc sąsiedzka.
Wczoraj przez cały dzień pieliłam i motyczkowałam. Między innymi zagonik truskawek, który zarósł na całego. Później nie mogłam się wyprostować. Po pracy spojrzałam na wyplewione truskawki – wyglądały…
Proste, sycące i pyszne danie. Gdy po prostu chce Ci się jeść. Tym bardziej, że po obiedzie idziesz dalej oporządzać ogród.
Mamy linie papilarne dłoni. Mamy linie papilarne chleba. Mamy meandry życia.
Patelnia z makaronem na fajerce. Zaraz się wszystko zacznie.