Tag: foodPage 13 of 26
Do pizzy z fenkułem i salami użyłam florenckiej cebuli, która zachwyca słodkim smakiem.
Samodzielne pozyskiwanie nasion to proces długi i nieco żmudny. Ale to jedyna droga do samowystarczalności i przetrwania starych odmian. Bardzo mnie to fascynuje. Tym bardziej, że mam gwarancję czystości…
Gdzieś daleko na południe leży Patagonia. A u mnie – istna Patisonia! Warzywo nie tyle nieznane, co nieco zapomniane. A może zbytnio wyparte przez inne gatunki dyniowate? Ale w moim ogrodzie zajmuje…
Zerwałam trochę jarmużu dla Sąsiada. Przez płot przekazałam zielony bukiet. Bardzo się ucieszył i dobrą energią zasilił mój dzień.
Co posiejesz, to zbierzesz. Nie dotyczy tylko warzyw i nasion, ale także a może przede wszystkim (!) każdej naszej myśli. Inaczej mówiąc, każda myśl – dobra i zła –…
Partiami zbieram rosyjskie ogórki (żółte i brązowe) oraz cebulę florencką. Muszę przyznać, że coraz bardziej fascynują mnie stare odmiany warzyw. Te rzadko spotkane ogórki są najlepsze jakie jadłam…
A po pracy w ogrodzie imbryk herbaty z własnych kwiatów, liści i ziół.
Ogród wolności i miłości. Do tego jeszcze uprawa współrzędna. Nie walczę z każdym chwastem – (one też chcą żyć). Pokrzywę uwielbiam, bo przecież karmi mnie i leczy. Wciąż…
Do miski powędrowały: kolorowe marchewki, pietruszka i buraczki z regularnego przerzedzania wschodów. Jest też cebula, kalarepa, fasolka szparagowa i trochę liści jarmużu. Będzie zupa jarzynowa, co ma wszystkie inne…
Moje sałaty piękniejsze niż kwiaty! Zbieram już nie tylko liście, ale całe główki.
Pizza pół na pół to bardzo dobry pomysł. Jesz, co chcesz i próbujesz nowych smaków.
Zdecydowanie to jest rok fasoli szparagowej, której okres zbiorów bardzo się wydłużył. Największy plon uzyskałam z fasoli karłowej, krzaczastej i to jeszcze nie koniec.
Chleby przełożone do koszyków rozrostowych. Spokojnie wyrastają przy wystudzonym piecu. Tarta z letnich jabłek czeka na pokrojenie. Życie im bardziej proste – tym piękniejsze!
Przytulam dary mojego ogrodu i niepojęta jest moja radość. Wkrótce później zrozumiałam jak korzystać z mądrości roślin.
Pieczenie chleba to bardzo szlachetne zajęcie. Tym bardziej w piecu chlebowym, który ma duszę.
Sąsiedzka wymiana trwa w najlepsze! Ostatnio dostaliśmy jajka gęsie. Żółtko – przepyszne! Zawiera dużo witamin i jeszcze idealne proporcje kwasów omega-3 i omega-6, beta-karoten oraz retinol.
Jedzenie palcami zawsze jest nośnikiem cudownych emocji.
Duet doskonały. Niezmienny. Równorzędny. Wyrobiony przez lata.
Na fajerce i pod żeliwną pokrywą z żarem – piecze się ciasto z wiśniami.
Pizza jest żelaznym elementem naszego kulinarnego repertuaru – „z pieca chlebowego”.
Oto pierwszy zbiór kalarepy. Pięknej i bliskiej kuzynki kapusty. Jest to odmiana wczesna, delikatna w smaku i zupełnie bez łyka. Oczywiście będzie też zupa z liści kalarepy i surówki,…
Zagonik kalarepy wygląda dorodnie i urzekająco. Już wkrótce, warzywa osiągną należytą wielkość. Po zbiorze kalarepy jak najszybciej powtórzę siewy niektórych warzyw wysianych wiosną. Zapewne będą to kolorowe sałaty….
Ostatnio szczególnie wpłynęły na mnie dwa rodzaje pizzy. Pierwsza, z ziemniakami – „pizza con patate”. Druga to pizza z karczochami.
Nasza amatorska uprawa boczników ma się doskonale. Pewnego dnia był taki wysyp, że grzyby przyniosłam w kapeluszu.
Kiedy patrzę na swój ogród, widzę nie tylko grządki z warzywami, lecz również posłańców natury. Tu wszystko żyje w całkowitej harmonii z panującymi prawami natury i warunkami pogodowymi….
Ostatnie letnie rzodkiewki. Teraz już trzeba się wstrzymać od ponownego siewu, gdyż jest za ciepło i zbyt szybko rośliny wchodzą w fazę kwitnienia.
Proste jedzenie dostarcza najwięcej radości. I nic tego nie zmieni.
Prosisz sąsiada o pęczek koperku – a dostajesz wiadro kopru. Życie na wsi jest proste i dobre.
Bo już nie tylko bez kwiatem pachnie. Powietrze całe wabi zapachem lata. A na podwieczorek będą racuchy. Z tego przepisu (link).
W słoneczny dzień zbieram kwiaty bzu czarnego, który rośnie w moim ogrodzie. Będą racuchy, ciasto i letnia lemoniada.
Przesilenie letnie i dzień zwiastujący lato. Do tego talerzyk własnych truskawek, które smakują tak słodko i mocno, że żadne słowa nie są w stanie tego opisać.
Kilka rodzajów majowej rzodkiewki. Wszystkie taki piękne i jakie dobre! Zjedzone od ogonka, aż po sam liść.