Tag: foodiesPage 15 of 26
To była właśnie ta chwila. I przyczyny, dla których radowaliśmy się, były szybkie i zmienne niczym światło za oknem. Piliśmy kawę w kuchni, co rusz wzdychając z umiłowania:…
Czerpiemy radość z własnego istnienia i cieszymy się nawet kieliszkami, które kupiliśmy na targu w Wenecji. Celowo zabraliśmy je z sobą, gdyż chcemy powracać do najpiękniejszych wspomnień z…
Żeliwny garnek wstawiliśmy do żaru. Za godzinę danie będzie gotowe. Tymczasem mamy czas na kontemplowanie natury, zdjęcia i miłe rozmowy. Cieszymy się z każdej chwili, bo życie chwilą…
Nakrywam do stołu. Rozkładam własną ściereczkę, która posłuży za obrus. W kuchni znajduję piękną, angielską porcelanę. Wszystko ustawiam na stole z wysłużonego drewna. W domu panuje półmrok, który…
Zorki zapowiedział, że na pierwsze śniadanie będą: jajka z kominka, chrupiący boczek i świeżo wyciskany soczek. Pyszota!
Żytni z literką. Troszkę wywyższył się poziom naszej domowej piekarni. Lata robią swoje. Pieczenie chleba jest bardzo fascynujące!
Dwa szczepy: Monastrell i Syrah. Wino mocne w kolorze i smaku. Słowem: cudownie wyraziste. Wspaniały i bardzo trafiony prezent od Malwiny i Pawła. Bardzo Wam dziękujemy. Wasze zdrowie jeszcze…
Jesteśmy bardzo równi. Nam wystarczy dobra kawa, domowy chleb i słońce.
Tarta dla marynarza. Z dżemem z własnoręcznie zbieranych owoców leśnych. Przyozdobiona gorzkimi migdałami.
Chwalić śledzia. Za wszystko! Zapowiada się bardzo rybny weekend.
W małym piecyku płonie ogień, na którym – rzecz jasna – ugotuję obiad.
Wielkie pieczenie chleba, które odbywa się w kuchni o wymiarach pudła po telewizorze (uśmiech).
Luty i zima. To idealny czas na francuską zupę cebulową. Zupa jest rozgrzewająca i syta. No i można zużyć sporo cebuli, która jest bardzo zdrowa i łatwo dostępna.
Jest zima. Bytujemy na marinie. Mamy zapas chleba. A ten bochenek inspirowany jest chlebem Poilâne, Paris – Cherche-Midi Bakery. To są nasze radości. Nie brak nam niczego.
Wczoraj był Międzynarodowy Dzień Pizzy, więc wspominam najlepszą pizzę ubiegłego roku. Było to dokładnie 5. grudnia.
Pół kopy jajek. Czasem nawet więcej. Samopomoc sąsiedzka to naprawdę cudowna sprawa.
Nowy Rok powitaliśmy szampanem i dekadenckim tortem na bazie pomarańczy. Ciasto zostało kilka razy przełożone masą na bazie żółtek i masła. Dodatkowo pokryte kremem ze skórką pomarańczy.
Stopniowo i sukcesywnie zbliżam się idealnego makowca. Takiego jakiego pamiętam z dzieciństwa. Nie mam przepisu, ale mam pamięć smaku na podniebieniu. Wkrótce zrobię kolejną próbę.
Kiedy byłam dzieckiem, powierzano mi krojenie orzechów i innych bakalii, które przy okazji mogłam bezkarnie podjadać. Zajęcie nie było zbyt łatwe, bo musiałam uważać na palce, ale wiedziałam,…
Wymagający czasu i nie tylko, bo jeszcze samodyscypliny – świąteczny piernik z przepisu Lorentyny. Sowicie polukrowany, przełożony powidłami i prosto ozdobiony gałązką jałowca, wędruje do dużej, płaskiej puszki.
Przekąska bosmana i tyle w temacie.
Wciąż poszerzam wiedzę na temat serów domowych. Ostatnio zrobiłam ser z niepasteryzowanego mleka z czarnuszką. Odciekał w porcelanowym dripperze do kawy. Trzeba sobie radzić, gdy nie ma się zestawu dla…
Coś pięknego i jakże dobrego. Solidna praca pszczół. Enzymy życia, które odpowiadają za lecznicze właściwości miodu. Natura, której człowiek nie powinien poprawiać ani ulepszać.
Idą goście, więc smażę bliny na mące gryczanej. Kawioru do nich nie mam, ale twaróg wiejski i skwarki. Przepis podawałam na blogu (szukaj: #przepis).
Z pamiętnika szalonego ogrodnika. Jest 7. grudnia. W dalszym ciągu zbieram rukolę. W sumie to nic takiego (rukola rośnie jak chwast), ale ja się cieszę, bo od marca…
Nie jest łatwo uzyskać przypieczone bąble na brzegach pizzy. To wymaga odpowiedniego ciasta i bardzo wysokiej temperatury w piecu, aby powietrze uwolniło się z ciasta.
Do pizzy zioła, pomidory z puszki San Marzano, sos marinara lub duża porcja sera mozzarella di bufala – co kto lubi.
„…The most beautiful bread book yet published…” – The New York Times. Czysta prawda. Dla nas to wciąż najlepsza książka o chlebie. Ponadto niezawodne przepisy na rustykalne ciasta,…
Jak widać żadnego anturażu. Pizza nie potrzebuje talerzy. Liczy się prostota chwili, którą dyktuje jedzenie. O smaku nic nie napiszę, bo nie znajduję słów. Po prostu nie potrafię.
A do pizzy własne zioła! Lebiodka pospolita, zwana dostojnie z włoska – oregano. Pomimo ostatnich mrozów – nadal ma się bardzo dobrze. Świetnie się trzyma i nie brązowieje.