Tag: foodiesPage 25 of 26
Naprawdę czasem niewiele trzeba, by stół nabrał szczególnego charakteru. Są to rzeczy z pozoru nieważne, ale jednak bardzo istotne. Ot, po prostu chęć podkreślenia, że dziś jest czas…
Wykładam organiczną ricottę do starej fajansowej miseczki. Mam pęczek cudownej szałwii, więc już wiem, że na obiad będzie makaron z ricottą i szybko smażoną szałwią. Ser wyróżnia się…
Z każdej podróży przywozimy jakieś smakołyki. Są to dla nas najlepsze „pamiątki”. Z Bolonii przywieźliśmy naprawdę spory kawałek parmezanu (Parmigiano-Reggiano). Już nie pamiętam ile ważył, ale mały nie…
Zaledwie trzy składniki (!), ale rewelacyjnej jakości. To danie jest naprawdę bardzo oszczędne. Prawdą jest również, że jest wyjątkowo smaczne i sycące. W mojej ocenie nadal w ścisłej…
To było w Florencji. Mało nie padłam z zachwytu, gdy sous-chef zaprosił nas do serca restauracji. Celowo nic więcej nie napiszę, bo to było WIELKIE doświadczenie i przeżycie,…
Zwykle gotujemy dwa do trzech tuzinów muli. Gotują się błyskawicznie, więc uczta rach-ciach. Ale później jest już niespiesznie. Wszak uczta musi chwilę potrwać. Na koniec jeszcze pozostaje sos,…
Chłodnik na bazie jogurtu, ogórka, ziół i dwa ciastka.
Wraz z otwarciem butelki dobrego wina czas płynie wolniej…
Podczas targów Kiermash można było spróbować pysznych koreańskich pierożków gotowanych na parze. Te małe koreańskie przysmaki wypadły naprawdę bardzo pysznie. Dobrze, że Mandu ma stały lokal przy Starym…
Miejsce przyjazne i frontem do klienta. Karta dań bardzo fajna, pomysłowa i elastyczna (dużo można zmienić, zamienić lub całkiem wycofać). Załoga wyrozumiała i nawet nam udało się coś…
Wieczór był tak ciepły i przyjemny, że poszliśmy na lody.
Czas topnieje, za chwilę kolejny wyjazd, więc dziś tylko jedno zdjęcie. Ale jakie pyszne!
Zatrzymuję się przed Pescheria Brunelli przy Via Drapperie i widzę, że po świeżego brancina ustawia się kolejka. Rwetes od rana. Nic dziwnego. Brancin zwany także labraksem jest przepyszną…
Pod wieczór zasiadamy przy drewnianym stole. Obieramy świeży groszek i kontemplujemy dzień, który chyli się ku końcowi. Rozmowę umila wyśmienite lokalne wino. Kroimy chleb i degustujemy ekologiczny ser…
We Włoszech lubimy piwo Menabrea. Lekkie, nieprzekombinowane, orzeźwiające. Podobno smak zawdzięcza wodzie Lauretańskiej. Jedno jest pewne. Po całym dniu zwiedzania nic tak nie gasi pragnienia jak włoski lager…
Mapa Bolonii. Najbliższa sercu z oferty Map Zorki. Tworzyła i zapisywała się na żywo. Krok po kroku. Miejsce po miejscu. Odhaczaliśmy, zakreślaliśmy i nanosiliśmy kolejne miejsca pod hasłem:…
Zakupy w markecie są proste, szybkie i samoobsługowe. Nikt do nas nie zagada, więc spokojnie można unikać jakiegokolwiek kontaktu. Niewiele się różną od stacji benzynowej. Wszędzie wyglądają tak…
Na targu poznaje się ludzi, dobrych sprzedawców i samego siebie. Może to dziwne, ale taka jest prawda. Trzeba się przełamać, mówić, wdrożyć i poczuć przynajmniej trochę jak miejscowi….
W Bolonii niektóre restauracje otwiera się tylko w porze kolacji. Znamy już ten zwyczaj z Francji, więc spodziewaliśmy się tego. Niemniej warto poczekać i pod wieczór wybrać się…
Bardzo lubię to zdjęcie, dlatego musi tu być.
Właśnie trwa sezon na agretti vel roscano, który potrwa do końca maja. Ta włoska trawa świetnie komponuje się z mocnymi serami, szynką, anchois. Można ją jeść na surowo,…