Tag: gardenPage 7 of 15

{outdoor kitchen & pizza oven}

Czas najwyższy rozgrzać do czerwoności i pełnej gotowości piec chlebowy. Pora na pierwszą po zimie – pizzę! Czwarta pora roku była wyjątkowo krótka i łagodna, no ale pizzy pod…

{spring yard cleanup}

Pracy w ogrodzie jest każda ilość. Teraz usuwamy liście, nawozimy własnym kompostem, spulchniamy ziemię. Wciąż coś przekopujemy. Trzeba jeszcze odpowiednio przyciąć „prześwietlić” stare jabłonie. I kolejny rok karczować…

{dear march}

Początek marca skłania mnie do wysiewu nasion roślin, z których pragnę otrzymać wczesną rozsadę. Za chwilę każdy parapet, stoliczek, pomocnik lub taborecik otrzyma paletkę rozsadową. To taki czas,…

{wiosenka}

Krótka notka pogodowa: od ponad dwóch tygodni pięknie rozpogodzone niebo, słońce i przyjemne temperatury.

{claytonia perfoliata}

Liście portulaki mają piękny kształt i bardzo delikatny ogonek. Każdy listek zwrócony jest zawsze ku promieniom słońca. Te malutkie listki są mrozoodporne i naprawdę dają radę bez żadnego okrycia….

{seeds}

Najwięcej radości dają mi nasiona, które sama zebrałam i wysuszyłam. W nich jest to coś, co ja mam w sobie. Każde nawet najmniejsze nasionka jest wielką nadzieją. PS…

{jagody jałowca}

Przez całą zimę można zbierać owoce jałowca. Są ciemnoniebieskie, grynszpanowe i czasem aż błyszczą od naturalnego wosku. Szyszkojagody jałowca są uznanym surowcem zielarskim. Każda ilość warta jest zbioru…

{snowdrops}

Byłam w ogrodzie. Pośród zmurszałych liści, jak malowane kołyszą się pierwsze przebiśniegi.

{old wooden cottage}

Chata jest bardzo stara, zabytkowa. Wyjątkowa ze względu na dach, który jest pokryty drewnianym gontem. Będąc na strychu czułam przepiękny zapach poszycia. Wewnątrz domu niedzisiejszy klimat, który szybko…

{old wooden house}

Do wsi zawitaliśmy za jasnego. Nieznana i bardzo piękna osada powitała nas gorącym zachodzącym słońcem. Powitać Podlasie!

{biały płotek}

{starting campfire}

{my sparrows}

Bladym świtem przyszły na owsiankę. Ale i tak wolą słonecznik. Tak jak i my, też wolimy jeść to, co nam najbardziej smakuje. Co nie znaczy, że zawsze to jemy.

{strobilus}

Na koniec dnia zebrałam jeszcze szyszki. Będą idealne do świątecznych i zimowych dekoracji.

{the best pierogi}

Zadowoleni z plonów i uczciwie wykonanej pracy zasiedliśmy do stołu i zjedliśmy sutą porcję gorących pierogów z jabłkami, które przygotowaliśmy dzień wcześniej. Do tego roztopione masło, kleks wiejskiej…

{rustic table}

Po wykopkach myślimy tylko o – jedzeniu (!) i chcemy poczuć ciepło bijące od „kabinkowego” piecyka.

{carrot harvest}

Jest 15 grudnia. Pogoda sprzyjająca – jakieś 9 stopni na plusie. Kopiemy marchew. Trochę później niż w ubiegłym roku, ale to dobrze. Zbiór bardzo pomyślny, godny podzięki. Część…

{beetroot}

W tym roku ugotuję barszcz wigilijny na własnych burakach, które były uprawiane z miłością. Zbiór: 15.12.21

{my winter yard}

Czy zima musi być porą bezczynności i ciszy w ogrodzie? Nie. Tym bardziej, że jeszcze jest kawałek jesieni. PS Jarmuż ma się wspaniale. Rośnie i jest coraz smaczniejszy.

{czuwaj!}

Wciąż tkwię w jesiennej aurze dobrego czasu, starego ogrodu, w aromatach cynamonu i kawy, w wełnianym kapeluszu – tyle w tym łagodności, by wracać i wracać… i nigdzie…

{firewood}

{mangold}

Dokładnie dwa tygodnie temu zebrałam przedostatni mangold. W zależności od odmiany i koloru, burak liściowy ma inny smak. Roślina nie wytwarza korzenia, bo jej jadalną częścią są duże i kolorowe…

{cobweb}

Pewnego jesiennego poranka, gdy chłodne mgły wisiały nad ziemią nieśmiałe słońce oświetliło pajęczynę.

{winter salad}

Moje grudniowe nowalijki to przede wszystkim – sałata indiańska. Piękne, małe listki, które smakują bardzo świeżo i soczyście. To niepozorne warzywo liściaste ma sporo witaminy C i żelaza,…

{Armoracia rusticana}

Stare wierzenie mówi, że tego, kto ma kawałek chrzanu w kieszeni, złe moce, choroba i bieda się nie imają.

{gardener’s breakfast}

Do stołu podano. Jajka na żeliwnej patelni. W towarzystwie szpinaku, który wciąż rośnie w moim ogrodzie i kwiatów krwawnika.

{compote}

Byłam w ogrodzie. Zerwałam delikatne kwiaty krwawnika i nastawiłam korzenny kompot z malinówek.

{small folk}

Po obiedzie usiadłam na tarasie i poczułam ujmujący zapach powietrza, czyli życia. Resztki dziennego światła ociągały się nad lasem. Pogoda była wciąż piękna.

{behind fence}

Jesiennych kadrów mam tak dużo, że wystarczy mi do końca kalendarzowej jesieni z wąsem. Bardzo mnie to cieszy.

{late grapes}

W ogrodzie rwaliśmy późne winogrona, które idealnie pasowały do serów i wina.

{„Na całych jeziorach ty”}

Na całych jeziorach ty, o wszystkich dnia porach ty. W marchewce i w naci ty, od Mazur do Francji ty. Na co dzień, od święta ty. I w…

{fence in the village}

{fall is the prettiest}

Gdzie się szczęście znajduje? Tu! Dlatego to miejsce stawiam na wyjątkowej półce pamięci.

{fall in love}

A po długim spacerze czekają na nas leżaki na słonecznym tarasie od strony lasu. Warming na Warmi!

{thatch house}

Za pasem listopad. Suche liście lecą drzew. Dom pod grubą strzechą jest wielką uciechą.