Tag: greenPage 19 of 21
No i mamy marzec! Pora się budzić z zimowego snu. Pora na ożywienie i odświeżenie. Czas najwyższy otrząsnąć się z zimowego letargu. Tym bardziej, że powolutku nadchodzi wiosna…
Powąchałam, zrobiłam zdjęcie… i już czekałam na obiad. Gwoli prawdy: długo nie musiałam się zastanawiać, co zrobić ze świeżym bukiecikiem ziół.
Na rowerze zawsze jest fajnie. Nawet gdy wiatr wieje mi w oczy, które później marzną i łzawią… Wystarczy taki widok, by szybko je ogrzać.
Ostatnio coraz częściej mam przyjemność realizować zlecenia, do których mam pełne przekonanie. Co więcej, znam sam produkt… a to kolejny plus. Pracując nad opakowaniem dla Max. Olivier &…
Spacer po dzielnicy. Te same podwórka, ścieżki, utarte skróty i drogi. Jeden kierunek. Nad morze.
Estetyczna, lekka i prosta. Do tego jeszcze miedziana. W magazynku znalazłam ostatnie 2 sztuki. Chętnych odsyłam bezpośrednio do sklepu.
Kącik pod schodami i lampa w francuskim stylu z pracowni Zorki Factory. Dobre oświetlenie daje niezliczone pomysły na aranżacje. Dlatego lubię oświetlać każdy kąt!
Kiedyś sprzedałam ten uroczy domek (segregator, półka, schowek?) i teraz trochę żałuję. Ale tak to bywa. Zawsze sobie powtarzam, że nie można mieć wszystkiego, bo gdzie to wszystko…
Przedwczoraj kupiliśmy choinkę. Poszło szybko i sprawnie, bo zgodnie wybraliśmy świąteczne drzewko. Jodła na miejscu została podcięta i osadzona w bardzo stary stojak, który nie dość, że jest…
Od szmaragdu do butelkowej zieleni. Uwielbiam! Ciemna zieleń jest taka wytworna i elegancka. No a ta witryna, z linearnym aniołem i złotym poblaskiem to coś pięknego, nieprawdaż?
Rower firmy Puch (Graz, Austria) gdzieś na uliczkach Budapesztu. Zdjęcie zrobione tuż przed zapadnięciem zmroku. Ale musiałam, bo lubię zielone rowery. Jeden nawet mamy w naszej kolekcji.
Często myślę o tym, że jedzenie ma ogromne znaczenie, bo organizm człowieka był i będzie mocno powiązany i uzależniony od natury.
Grubosz okazale prezentuje się przed drzwiami. Drzewka szczęścia są tu na każdym kroku. Ozdabiają małe ogrody, obejścia, murki i schody. Przybierają różne formy rozrostu.
Jaśmin, kadzidło, mirra, paczula i róża. Oto moje nuty zapachowe. Dziś wspominam jaśminowe miasta.
Jaśminowiec to nie jaśmin, ale i tak przywodzi na myśl gorące noce i spacery bulwarami jaśminowych miast. Pamiętam zapachy, niektóre nawet bardzo mocno. Zamykam oczy i przypominają mi…
Tak długo nas tu nie było. Minęła zima i wiosna… Ale przyszedł czerwiec i już nic nie było ważniejsze. Ze wszech miar był to weekend obfitujący w dobre…
Przez otwarte okno wpada letnie powietrze. Delikatny wiaterek unosi firankę. Pachnie arbuzami, czyli świeżo skoszoną trawą. Zapach lata, zieleni… bardzo zielony zapach.
Zieloną Chatkę znacie już dobrze. Pisałam niejodnokrotnie chociażby w naszych książkach. Teraz też napiszę, bo muszę nadmienić, że pod dachem naszych Przyjaciół mamy jakby drugi dom. Deceniamy i…
Przedmioty też mają duszę. Z niektórych aż bije dobra energia. Przesycone wspomnieniami, historią. Dotknięte czasem…