Tag: Harris Tweed
Kącik samowystarczalny. Można przysiąść i zaprosić szczęście. Niech rozgości się na miękkich poduszkach, wałeczkach i podnóżkach.
Chwila milczenia. Ekspres wydaje dziwne odgłosy, bulgocze. Wreszcie Zorki częstuje kawą, a potem już kawę się pije i w ogóle jest wesołość.
Ponownie wracam do wspomnień, do starego domu nad rzeką Utratą. Wspominam, bo istota rzeczy najczęściej ukryta jest w tym, co pozornie mało ważne. W chwilach, które są niby…
To była właśnie ta chwila. I przyczyny, dla których radowaliśmy się, były szybkie i zmienne niczym światło za oknem. Piliśmy kawę w kuchni, co rusz wzdychając z umiłowania:…
Poranek. Niezmącony niczym spokój. I Ty w tielniaszce i marynarce, wśród aromatu kawy. Więcej niż sto zdjęć. Więcej niż sto słów. Kocham.
Obejmij drzewo – przekonaj się, dlaczego niektórzy to zalecają, inni zaś – z tego żartują. Sprawdź samemu, co to za uczucie. Jaka to piękna i dobra wibracja.
Rozwiesiłam wełniane odzienie po nowych kątach. Patrzę na ten kadr i myślę sobie: proszę, prawie jak u amiszów! To chyba przez ten wełniany kapelusz (uśmiech).
Odwieszam marynarkę na krzesło. Dziś już nic nie muszę.
Ostatni, szkocki nabytek. Damska marynarka Harris Tweed. Leży jak ulał. Nawet nie potrzebuje poprawki krawieckiej. Tylko przesunęłam guziki.
Zapewne moja Mama pochwaliłaby takie krawiectwo.
Kolory natury wprost do moich zdjęć przenoszę.
Prawdziwe krawiectwo, ponadczasowy deseń i czysta wełna.
Zestaw weekendowy na wieszaku. Jeszcze nie zdążyłam rozpakować torby. Zrobię to wkrótce…
Czasu nie marnujemy – chyżo wstajemy, bo każdej minuty nam szkoda. I już Zorki leci do kuchni kroić chleb i gotować jajka. Wszyscy biorą udział w szykowaniu śniadania….
Brać, nie brać? Brać! Tweed to tweed!
Pudełko. Stawiam jedno na drugim. Pudełko na pudełku. I wciąż dokładam kolejne pudełka. Na małym metrażu są konieczne. Porządkują i ułatwiają przechowywanie. Lubię pudełka. Najlepiej jeśli są stare…
Prawdziwej wełny nigdy dość. Tym bardziej od Harris Tweed – najszlachetniejsze odmiany tweedu.