Tag: kitchenPage 15 of 19
Jedzenie musi być dobrym paliwem i radością. Musi nas żywić, odżywiać i wprawiać w dobry nastrój.
Sery na deser. Wszystkie z surowego mleka. Im stare tym lepsze, bo dobry smak dojrzewa powoli.
Rozpoczął się nowy, wakacyjny miesiąc. Przed nami długie i jasne wieczory i mam nadzieję sporo słońca. Oby lipiec był naprawdę letni. Czego Wam i sobie życzę. Powitać lipiec!
Chianti Classico – próbowaliśmy już wiele razy, ale to było tak bardzo czereśniowe, może nawet wiśniowe, z intrygującym akcentem ziół. Naprawdę przypominało jakościowe wiśnie w czekoladzie.
Ostatnio pracowałam sporo i czas okrutnie uciekał. Ale już wracam do codziennej porcji zdjęć. Tęskniłam i czekałam. Naprawdę lubię tu być.
Lekko wilgotny, pachnący, z chrupiącą skórką i wielkimi dziurami. Domowy, pyszny i zdrowy! Chleb na prawdziwym zakwasie jest źródłem kultur bakteryjnych i witamin. I pamiętajcie, że gluten glutenowi…
Nie tylko do posypywania włoskich potraw, ale także jako najlepszy ser na desce. Uwielbiam go solo! Bywa przystawką lub nawet deserem. Z miodem i karmelizowanymi owocami.
Wiadomo, że pizzę można zrobić ze wszystkim, ale my stosujemy najczęściej trzy różne warianty. Wszystko zależy, co mamy w domu. Unikamy nadmiaru składników i dziwnych połączeń, które nie…
Uwielbiam takie dni i chwile, gdy odnajduję piękno w zupełnie codziennych rzeczach i sprawach.
Przedmioty, światło, chwila… Ułamek chwili. Możemy to wszystko przeoczyć, ale nie musimy.
Fajansowa misa i przepiękny widelczyk do serwowania sardynek.
Kieliszki z Wenecji. Wino z Węgier. Przez chwilę byłam i tu… i tu.
Muszle, chleb i wino. Ucztujemy, bo to ważna i piękna część życia „joie de vivre”.
I wszystko jasne. Na kolację będzie risotto z borowikami.
Lgnę do światła. Do jasnych poranków. Potrzebuje słońca. Nie mniej niż powietrza.
Tylko do jutra zostawiam na stole świąteczną zastawę stołową. Srebrne sztućce i złocone talerze będę czekały, aż do wiosennych świąt.
Jak głosi stara tradycja – karp na stół, a łuska do portfela. Do tej pory ostała mi się łuska z ubiegłorocznego karpia, którą teraz mogę wymienić na nową….
W porze obiadu bywa już tak ciemno, że trzeba przestawić się na zupełnie inny tryb fotografii. Zmienić czas, przesłonę i znacząco obniżyć korekcję ekspozycji.