Tag: lenPage 4 of 5
Bluzka, apaszka, kapelusz. Subtelnie wyeksponowana garderoba może być gustowną i naturalną dekoracją.
Lniane poszewki w dwóch w kolorach: cegła oraz róż mineralny pochodzą z polskiej pracowni Leń. Są bardzo starannie uszyte i świetnie komponują się w przeróżnych zestawieniach.
Nie ma i nigdy nie było większej magii, niż ta istniejąca tuż obok, nierzadko dookoła nas. Wciec jeśli jej nie widzisz, to pora założyć okulary (uśmiech).
Tak – o tak! Zrobię sobie tę przyjemność. Posiedzę tu jeszcze trochę. Popatrzę na wodę. Zapomnę o wszystkim. Później umyję pomost, będę pracować i myśleć, żeby jak najszybciej…
Oto najmniejsza lampka jaką odrestaurował i przywrócił do życia Zorki. Daje nie wiele więcej światła niż świeczka.
W najbliższych postach pokażę Wam kulisy sesji zdjęciowej, która powstała na specjalne zlecenie.
Lgnę do światła. Do jasnych poranków. Potrzebuje słońca. Nie mniej niż powietrza.
Nie wiem w ilu różnych miejscach był już ten porcelanowy napis. Licząc na szybko, hm… będzie z dziesięć. Tabliczka nosi liczne ślady. Jest poobijana na narożnikach (emalia nie…
Do sklepiku trafiły skandynawskie świeczniki, które przypominają małe foremki. Najładniej wyglądają z klasyczną świecą – białą lub ciemnoczerwoną. Sklep: MiKantor
To miejsce kocha słońce. Tak jak i my.
Już wkrótce wróci do sklepu: Torba recycled canvas coast, którą udało mi się ponownie zamówić. Może ktoś miał ją na oku.
Między jednym wydarzeniem a drugim, dobieram tkaniny i szyję co nieco do nowego projektu. Pracy nie ubywa, ale jest coraz przyjemniej.
Układam w bieliźniarce i szukam kropli zielonego koloru. Ten kolor jak żaden inny wprowadza przyjemne i miłe dla oka ożywienie.
Pod kloszem chowam kruche dekoracje. Są bezpieczne i jeszcze bardziej zyskują na oryginalności. Klosz: sklep mikantor
Stan zastany, bez aranżacji i chwila popołudniowego słońca, które tak nagle wyszło zza chmur. Długo nie poświeci, ale zawsze to coś.
Dzieje się tyle, że nawet przerwy na kawę są krótsze i mniej ulgowe. Ale my lubimy pracować i lubimy, gdy idzie nowe. Nowe jest fajne.
Widzieć i czuć piękno. Nawet w małej agrafce. Ot, po prostu lubię widzieć piękno we wszystkich, co mam wokół siebie.
Za tydzień, może dwa pojawią się w moim sklepiku francuskie ściereczki i małe obrusiki z monogramem. Jestem ich wielką miłośniczką, więc wciąż ich szukam.
Do sklepu powróciły trzy wzory toreb z grubego płótna. Z każdego wzoru mam po jednej sztuce i więcej nie będzie. Torby są mocne, solidne i naprawdę bardzo oryginalne….
Z upływem czasu przedmioty zyskują wartość, a ich zniszczenia to nic innego jak świadectwo i zapis życia. Ucieszyłam się, gdy znalazłam na starociach ten lniany portfel. Tym bardziej,…
Wstawiłam do sklepiku buty, które miały być moje, ale niestety są minimalnie za małe. I teraz te piękne pantofelki czekają na nową właścicielkę. Wspaniałe, ręcznie szyte, ekskluzywne i…
Zamiłowanie do dobrych i wysokogatunkowych tkanin mam po Mamie. To właśnie Ona nauczyła mnie, że wiskoza chłodzi, żorżeta jest lejąca i kobieca, elano-wełna ładnie układa się i dobrze…
Dla siebie wybrałam torbę z wzmocnionymi rączkami i długim paskiem do noszenia na ramieniu. Przyszły dwie, więc w pewnym sensie decyzja podjęła się sama. Pasuje mi jej kształt,…