Tag: loftPage 4 of 9
Otwieram okno i zapraszam wiosnę do sypialni. Niech ciepłe powietrze zatrzyma się na miękkich i lnianych poduszkach.
Choćby starą pocztówkę wetknąć w szybę obrazka i już jest mała dekoracja. Lubię coś z niczego.
Czekam na wieczór płytowy, na ponowny szum starej płyty. W męczącej nawałnicy codziennego krzyku, stare przeboje są jak balsam na serce. I jeszcze dźwięk analogowy, który jest po…
Inspiruje mnie stary papier. Kawałek mapy, listu, pocztówki. Zbieram obwoluty, notesy, leciwe pudełka. Z czasem papier żółknie i staje się wyjątkowo kruchy, ale wtedy jest jeszcze piękniejszy.
Przyjemnego weekendu! Z dłuższą przerwą na kawę, herbatę, gazetę. My dziś i jutro pracujemy, ale to nie problem. Tak to już jest, gdy wymyśla się coś nowego… i…
Winylowa zabawa wciągnęła nas nie mniej niż powrót do analogowych zdjęć. Ten cudowny i najdoskonalszy nośnik muzyki dostarcza nam coraz to lepszych wrażeń. Z każdą kolejną płytą doświadczamy,…
Bardzo mile wspominamy kawę wypitą przy zielonym parapecie w „Piece of Cake” w Poznaniu. Nie ma co – miejsce zachęca do powrotu, ale to już przy następnej wizycie.
Niech się kręci… Dobranoc!
Coś ciemny ten nowy kącik – mówię do Zorkiego. Nie sądzisz, że przydałaby się dodatkowe oświetlenie, najlepiej kinkiet? Zobacz, z prawej strony mamy girlandę na ściemniaczu, a z…
Jakie ważne i dobre są dla mnie te cotygodniowe spotkania, których nie chcę opuszczać za żadne skarby świata i na każde lecę jak na skrzydłach. Ale dziś tak…
Przyszły buty. Szybka przymiarka. Ufff… są dobre! Myślę nawet, że będą bardzo wygodne. Jakość i wykonanie robi swoje. Buty mają kilka dobrych lat, ale nie są zniszczone. Podoba…
Ta płyta porywa, unosi… Na tyle wysoko, że wyżej wznieść się chyba nie da. Gdy ją dostałam, to aż podskoczyłam z radości. Zorki dobrze wie, że Louis Prima…
Sprzątanie po sesji nie jest moim ulubionym zajęciem. Zdecydowanie bardziej wolę układać niż zbierać. Ale lubię to uczucie, które towarzyszy nam po dobrze wykonanej pracy.
Dziś zakończyliśmy pierwszy etap sesji zdjęciowej pod hasłem: back to black. Nadwyżkę zdjęć będę pokazywać sukcesywnie. Tymczasem gramofon zajął swoje miejsce… i zacznie się kolejna przygoda. Tym bardziej,…
Mała i bardzo praktyczna lampka o nazwie pospolitej „węgielek”.
Moccamaster ma dobry styl. Jest trochę oldskulowy, dość minimalistyczny, może nawet skandynawski. Przypomina design z lat 80. W moim domu rodzinnym zawsze piliśmy kawę z ekspresu przelewowego. Pierwszy…
W drodze na właściwe miejsce, czyli przemieszczanie księżyca. Plakat: GRA-FIKa
Sztuką jest odnajdywanie szczęścia w codziennych rzeczach i czynnościach. Weźmy na przykład wykrochmaloną pościel. Dla mnie to luksus, na który ciągle sobie pozwalam.
Poniżej słówko o niesamowitym plakacie Moon, z łódzkiej pracowni plakatu Gra-Fika. Serdecznie zapraszam!