Tag: marinePage 10 of 10
Jeansy. Jak dobrze, że nigdy nie wyjdą z mody i zawsze będą popularne, łatwo dostępne. Tak lubię, że mogłabym mieć ich każdą ilość… Preferuję fason klasyczny z prostymi…
Krótka sjesta, która w żaden sposób nie wywołuje poczucia straconego czasu. Bo przecież sobota musi się trochę różnić od poniedziałku i środy. Czwartku i wtorku.
Ponownie wracam do sesji zdjęciowej dla Dreamcatcher by Paula Glanc. Tyle tylko, że tym razem publikuję zdjęcie wykonane aparatem analogowym Leica M6, Elmar 50/2,8. Film: Ilford HP5 PLUS…
Trzymam kciuki za ten Nowy Rok.
Bez planów i oczekiwań, ale z wielką nadzieją, że zdrowie dopisze. Reszta to kwestia nas samych… Bo zdrowy człowiek może wiele. Może bardzo dużo! Może co rusz zrobić…
Co tu dużo mówić. Miłość do Vespy i Włoch nabiera szalonego i nawet lekko niebezpiecznego tempa (uśmiech).
Najlepsze spodnie dostaję od mojej Przyjaciółki – Karoliny. Nie wiem jak Ona to robi, ale zawsze jest bingo! Sama bym sobie lepszych nie kupiła. Spodnie nie wymagają żadnej…
Fiat 500. Mały i bardzo uroczy. Włoski bestseller ciągle na drogach.
Urzekająca obietnica przygody. Och! Moja walizka, moje ciało, głowa, stopy, oczy i serce już bardzo marzą o kolejnej podróży.
Zamiast czekać na specjalne uniesienia, smaki i zachwyty, zobaczcie, co dobrego macie już dziś, od ręki. Jest mnóstwo dobrych rzeczy, które smakują wyjątkowo. Zatem joie de vivre i…
Strój bez stroju? Dla mnie będą to zawsze wygodne jeansy i t-shirt. Do tego koszula, marynarka lub katana. Tyle.
Dziś podziwialiśmy piękne żaglowce biorące udział już w 9. Sail Świnoujście. Wszystkie można zwiedzać i nawet wybrać się na rejs po morzu (ten może zabrać 140 osób!). Czarna…
Szybki rysunek przy kawie w oczekiwaniu na marine weekend.
Zachłanna jestem na bluzki w paski i każdą minutę nad morzem. Nadal!
Nawet jednodniowa podróż to odkrywanie, poznawanie i zachwycanie się. Lubimy podpatrywać jak pięknie mieszkają i żyją nasi sąsiedzi. Lato to idealny czas, by trochę odbić się od burty,…
Wszystkie marynistyczne akcenty są połączone z portowym miastem Stralsund. Słowem, tworzą miasto. Nie ma tu nic sztucznego. Łodzie, boje, stare beczki, konary drzew, które wyrzuciło morze. To wszystko……
Jego znakiem rozpoznawczym była niewątpliwie pasiasta koszulka. Trzeba przyznać, że w tym ubiorze wielki Pablo Picasso wyglądał dość powściągliwie. Tak jakby klasyczne bretońskie paski łagodziły temperament południowca (uśmiech)….
Czasem zobaczę gdzieś w sieci swoje zdjęcie… i to jest miłe. Dobre towarzystwo daje mi dalszą inspirację. Odsyłam do: La mariniere.tumblr.com