Tag: morningPage 4 of 5
Nie ma i nigdy nie było większej magii, niż ta istniejąca tuż obok, nierzadko dookoła nas. Wciec jeśli jej nie widzisz, to pora założyć okulary (uśmiech).
W najbliższych postach pokażę Wam kulisy sesji zdjęciowej, która powstała na specjalne zlecenie.
Lgnę do światła. Do jasnych poranków. Potrzebuje słońca. Nie mniej niż powietrza.
Berlin jeszcze jest bardzo zielony. Tylko mniejsze i delikatne listeczki zaczynają się złocić…
Małe woreczki podróżne. Lubię je mieć przy sobie, bo porządkują moją walizkę. Są bardzo praktyczne i umożliwiają segregowanie zestawów.
Idealne miejsce na spacer i podziwianie pięknych kamienic oraz jeszcze piękniejszych witryn sklepowych. W bocznych uliczkach też można się nieźle zatracić.
Architektura w Wismar jest spójna, klasyczna i w stonowanych kolorach. Każda ulica ma coś do zaoferowania. Na tyle wszystko jest pięknie i ciekawe, że szliśmy przez siebie dość…
Okna naszych sąsiadów z perspektywy chodnika. Odrestaurowane i czyste. Umieszczone nisko nad ziemią. Na parapetach starocie i kwiaty. Z zachwytem obserwuję wszystko, co napotykam po drodze.
Przy okrągłym i ciężkim stole postawiono większą ilość krzeseł. Na stole umieszczono klasyczny świecznik oraz dwie kryształowe popielnice. W jasnym i oślepiającym świetle nie było widać wiele więcej….
Z dala… i z bliska – domy and rzeką Trave są ładne. Podwórka ciche i schludne, ale bardzo gustowne. Grube ściany z cegieł skrywają wnętrza zastawione antykami. Pod…
Podróże, nawet najbliższe i krótkie, pozwalają mi nacieszyć oczy i spokojnie przyjrzeć się miejscom. I jeszcze ludziom żyjącym w innym mieście, w innym kraju i często zupełnie inaczej…
Otwieram okno i zapraszam wiosnę do sypialni. Niech ciepłe powietrze zatrzyma się na miękkich i lnianych poduszkach.
Sztuką jest odnajdywanie szczęścia w codziennych rzeczach i czynnościach. Weźmy na przykład wykrochmaloną pościel. Dla mnie to luksus, na który ciągle sobie pozwalam.
1. Niedzielny poranek 2. Albumy i książki 3. Kącik garderobiany 4. Lniany fotel i ulubiony sweter.
Męska woda kolońska i mój ulubiony naszyjnik – Konstelacja z pracowni Mollie. Układ gwiazd dobierany jest do znaku zodiaku. Naszyjnik występuje w wersji srebrnej i złotej.
Ten pierwszy poranek warty jest zapamiętania, dlatego muszę go tu zapisać. Obudziło nas słońce i bicie dzwonów z romańskiej wieży. Słyszałam też rozmowy sąsiadów i radosną krzątaninę na…
Piękny i bardzo słoneczny dziś dzień. Mamy jeszcze 20 dni lata z wąsem (!). To wcale nie tak mało. Zresztą końcówka astronomicznego lata jest zawsze najcieplejsza. O tym…
Najpiękniejszy i najstarszy mlecznik w mojej kolekcji. Do tego jeszcze bardzo rzadko spotykany motyw.