Tag: naturePage 1 of 28

{zima}

Podziwiaj każdą porę roku za małe cuda. Zima potrafi być zaskakująco piękna… i tajemnicza.

{zimowa droga}

Tak to tutaj często bywa, że śnieg w lutym się zaczyna. No i wtedy już niedługa zima.

{mikrokosmos}

{3}

Trzy kolory – trzy kurki. Jajka jak malowane.

{polskie drogi}

Z każdym dniem słońce wschodzi wcześniej, przez co dni stają się dłuższe i bardziej jasne.

{poranek}

I tylko śpiewać. „Zima ziębi, zima gnębi, ale zimy, zimy żal”. Kabaret Starszych Panów · Jeremi Przybora  

{Betula L.}

Spacer do brzozowego gaju na skraju polany. Słychać już żurawi śpiew.

{mróz}

W kalendarzu luty. Przyszedł mróz i wymalował na szybach scenki zimowe. Tak jakby okna były jego płótnem. Podziwiam.

{luty}

W ogrodzie coraz więcej życia. Są już pierwsze bazie, kwitną ciemierniki. I co najważniejsze – nadal zbieramy bałkańską zieleninę, czyli blitvę.

{oliwki}

Moje oliwki wciąż zimują na zewnątrz. Stoją w zacisznym miejscu, pod ciemną ścianą. Tak bardzo cieszą moje oczy.

{driftwood}

Gdzieniegdzie naturalnie wygięte kłody są jak najpiękniejsze rzeźby. Idziemy przed siebie.

{rojnik zimą}

Szukam w ogrodzie życia… i znajduję.

{niebiańska plaża}

Nie goń za marzeniami. Przyciągaj je. Afirmuj! Przecież potrafisz to zrobić.

{oil lamp}

{wydmy}

Las tak pięknie darzy. Nad morzem mocniej się marzy…

{klif}

Jesteśmy częścią otaczającej nas Natury i przebywamy pod wpływem jej cyklów.

{styczeń}

Krople i zmarzliny lśnią na dzikich trawach i gościńcach. W kalendarzu – styczeń.

{las}

Ów niesamowity dywan u naszych stóp. To wszystko daje nam Matka Natura. Jeśli bliskość natury mamy w naturze.

{autumn coffee}

Wszystko zostawić w spokoju… i zajmować się tylko naszym życiem. I ponownie zrobić krok ku wolności od znanego. Piszę to dla siebie, aby nie zapomnieć. A teraz kawa. 

{ogrodowizna}

W kalendarzu rozpoczął się grudzień. Rano był przymrozek, ale ziemia jeszcze nie skuta. Przyniosłam koszyk warzyw na zupę. Prosto z gruntu: marchew, por, pietruszka, czarna rzepa i mangold….

{jasmine tea}

{blitva}

Tymczasem w ogrodzie nadal dużo życia. Właśnie zebrałam sporo blitvy. Serbskie nasiona dały zachwycający plon. Oczywiście bałkańską zieleninę przygotuję z ziemniaki, oliwą i czosnkiem, czyli blitva s krumpirom. 

{forest coffee}

{stary płot}

{slow kufer by Zorki}

Wszystko się mieści i wszystko ma swoje miejsce. Najogólniej mówiąc: slow kufer.

{na grzyby}

Korzystając z okoliczności i pięknej pogody, poszliśmy z Gospodarzami (K&T) na obchód i oczywiście – grzyby!

{kawa w lesie}

Kawa podnosi się, idzie do góry… Po chwili na powierzchni pojawia się gęsta i lśniąca pianka, to znak, że tygielek trzeba zdjąć z ognia.

{pora na kawę}

Pora wsypać ziarna kawy do albańskiego młynka, porządnie zmielić… i zaparzyć. Niech las poczuje ten zapach!

{miedza}

Granice pól lub miedzę wyznaczają: łupkowe kamienienie, cierniowe chaszcze, zielony żywopłot. Człowiek zadał sobie trudu, ale pięknie to wygląda.

{dynie/bundeve}

Przepiękne z niebieskoszarą skórką, ale środek już jasnopomarańczowy i miąższ o aromacie melona.

{figa}

Gdzie rosną figi na Bałkanach? W zasadzie… wszędzie. Są długowiecznymi drzewami, krzakami, a nawet chaszczami. Owocują obficie.

{wola istnienia}

W naturze tkwi ogromna siła. Natura nigdy się nie poddaje. Zawsze będzie walczyć o żywot.

{tam, gdzie domy patrzą pustymi oknami…}

{droga nieznana}

{zapomniana wieś}

Gdybyśmy nie nocowali na prawdziwej macedońskiej wsi i nie poświęcilibyśmy jej specjalnej uwagi, to o Macedonii nie wiedzielibyśmy nic.