Tag: naturePage 2 of 28
I przez pół dnia wiła wianki… i śpiewała. Czekała.
Bylicy narwała, chleb rozkroiła i jasną suknię założyła.
W tym wymiarze, w którym jesteśmy teraz, tak jest. Jest natura, jest proste piękno i jest czas, który jest poza czasem.
Czyli pokora, prostota i natura.
W miedzianym garnuszku jajka do żurku. Nie są malowane ani sztucznie barwione. To kury araukany znoszą takie piękne jajka.
RADości i miłości. Niech się Wam DARzy i pięknie świętuje. Niech Wam niczego nie brakuje. Wszystko dookoła budzi się do życia, więc radujmy się z tego. Tak się…
Przebiśniegi już przekwitły. Krokusy prawie też. Ale z coraz bardziej ogrzanej ziemi wychodzą szafirki i żonkile, które bardzo lubię.
Pełną parą ruszyliśmy do ogrodu. Po wiosennym wzruszeniu ziemi przyszła pora na wczesne siewy do gruntu: marchwi, pietruszki i szpinaku. W tym roku marchew dostała naprawdę długi zagonik….
Przed zimą nie zbieram wszystkich nasion i owoców – zostawiam dla braci mniejszych. W podzięce otrzymuję przenoszenie roślin i różnorakie nasadzenia np: jarmuż pod wielkim i ciemnym świerkiem.
Ku uciesze wszystkiego, co czuje i żyje. Kwiaty rozkwitają nie tylko dla własnego piękna.
Dziś rano zima przypomniała sobie, że potrafi przymrozić i wymalować szyby. I jeszcze zwołać mgłę osadzające szadź. Ale w samo południe było tak ciepło i miło, jakby wiosna już przybyła.
Ptaki w ogrodzie podlatują, by skosztować nasion jesionu. W „noskach” jest ich jeszcze całkiem sporo.
Kwiaty cebulowe mają to do siebie, że wracają. Czasem się nawet przenoszą, ale wracają.
A pod wieczór wyciszenie, aby nie ogłuszać się zbytnio wieczorem. Zjeść spokojnie kolację, zaparzyć herbatę i z głębi serca podziękować za (nie)zwykły dzień.
Nowe do wazonu. Bazie wierzbowe – jedne z najbardziej charakterystycznych oznak wiosny. Bardzo lubię.
Na pierwszym planie śliwa ałcza, na drugiem: zaorana ziemia poletka uprawnego. Wszystko mamy gotowe do pierwszego siewu.
I dziś ten jeden, dodatkowy dzień. Ostatni dzień lutego. Cóż mogę powiedzieć? Wdzięczność za tak ciepły i pogodny miesiąc.
1) Ciemiernik 2) Widziałam już pierwszą pszczółkę 3) Doniczki czekają na swoje rośliny 4) Kotki na czerwonej leszczynie.
Jutro ostatnia zimowa pełnia. Następna przypadnie już podczas kalendarzowej wiosny. Może nie będziemy zbyt dobrze spać, ale wszystko jest po coś. Tak silny księżyc może nam pomóc w oczyszczaniu…
Pierwsze przebiśniegi pojawiły się cieniu olbrzymiego drzewa, zwrócone ku światłu i ledwo zieleniejącej dolinie. Zachwyt.
Tak – jesteśmy odpowiedzialni za to, co tworzymy w swoim życiu. Nie tyczy tylko przestrzeni wokół stołu, ale od stołu się zaczyna.
1) Kącik z doniczkami 2) Nowy pęd porzeczki i kropla 3) Stary ul 4) Ziołowe grządki pod białą budką.
Ciemiernik pod starym drzewem szykuje się do rozkwitu. Ma mało liści, ale kwiatów całkiem sporo. Lubię je bardzo, bo to jedne z nielicznych kwiatów kwitnących zimą.
Ulubiony grzybek do orzechów. Szczególnie nadaje się do laskowych, bo do włoskich raczej nie.
Po śniadaniu oddaliłam się do ogrodu. Jest ciepło, ale nadal mokro i błotniście. Mimo to, pozbierałam szyszki, które będą mi potrzebne do rozłożenia pod borówkę amerykańską. Popatrzyłam także…
Czerpać ze środowiska naturalnego wszystko, czego potrzebujemy, aby odżywiać się i chronić. Maść z propolisem przywiozłam z Serbii i tak dobrej i skutecznej nie miałem jeszcze nigdy.
Nasze drzewa owocowe zostały mocno przycięte. Wierzymy, że dobrze przeprowadzone cięcie będzie miało wpływ na jakość i wielkość plonów. Gałęziówki jest bardzo dużo i trzeba ją uporządkować przed…
Mam nadzieję, że luty będzie ciepły. Póki co jest naprawdę przyjemnie i od dłuższego czasu mamy pogodne niebo. Troszeczkę czuć przedsmak wiosny.
Za każdym razem, gdy odbieramy jajka od sąsiadki to podziwiamy piękne kolory. Bywają niebieskie, turkusowe, oliwkowe, brązowe lub po prostu białe. Te wszystkie niespotykane barwy skorupek zasługują na zdjęcie.
Tak więc w ostatnich dniach stycznia przyniosłam do domu pierwsze bazie. Jeszcze bardzo nieśmiałe, ale już są!
Z tej pięknej wełny niejedna krajka będzie.