Tag: NiemcyPage 1 of 3
Nie tylko cieszymy się z spontanicznych podróży, ale także przyzwyczajamy się do nich.
Jest coś takiego w mieście Wismar, że człowiek chce się zapuścić i iść dalej… i dalej. Miasto wciąga. Tym bardziej, gdy kolejny bulwar i niemalże każda boczna uliczka…
Zabudowę miasta Wismar tworzą ładnie odrestaurowane kamienice, które sąsiadują z zabytkowymi budynkami z czerwonej cegły. Nie ma tu złych kontrastów. Wszystko jest współzależne, dopasowane i bardzo umiejętnie połączone.
To miejsce jest bardzo niebezpieczne dla mojego portfela. Słowem: raj dla Myszkowca, który będę odwiedzać.
Architektura w Wismar jest spójna, klasyczna i w stonowanych kolorach. Każda ulica ma coś do zaoferowania. Na tyle wszystko jest pięknie i ciekawe, że szliśmy przez siebie dość…
Wismar – miasteczko w północno-wschodnich Niemczech, położone nad Zatoką Wismarską. Urocze, kameralne i bardzo klimatyczne. W porcie można zjeść każdą rybę złowioną w Bałtyku. Przy kilku kutrach zatrzymujemy…
Ilekroć tu jestem, to zawsze odwiedzam przepiękny dziedziniec przy ulicy Wasserstraße, który z trzech stron otoczony jest drewnianymi kolumnami. To miejsce ma w sobie jakąś ciszę, której nie…
Lato zobowiązuje i zachęca do lokalnych wycieczek, więc kolejne pomysły powstają migiem. Trzeba korzystać z wyjątkowo pięknej pogody, która nas nie upuszcza.
Wszystkie marynistyczne akcenty są idealnie połączone z portowym miastem i tworzą bardzo wakacyjną atmosferę.
Dla podkręcenia atmosfery odwiedzamy jeszcze vintage’owe sklepy i komisy.
Ponownie wracamy do pobliskiego Stralsundu i znów fotografujemy wszystko o lokalnym wyglądzie. Czasem nawet to samo. Jakoś nam się nie nudzi. Wręcz przeciwnie bliskość tego miasta bardzo służy……
Ten moment kiedy otwieramy jakieś drzwi i natychmiast myślimy: „Ale tu pięknie!”. Szybka reakcja i natychmiastowe zadowolenie, że jesteśmy właśnie tu. Uwielbiam ten stan.
Lekka tajemniczość i skandynawski koloryt. Spójność i natychmiastowe zadomowienie.
Każdy sklep z antykami, second-hand, antykwariat i komis, koniecznie musimy odwiedzić. Z doświadczenia wiemy, że gdy zapominamy czego szukamy… to właśnie to znajdujemy.
Kaligrafia odznacza się szykiem. Autorskie litery to przecież małe formy sztuki. Te wszystkie zawijasy i brzuszki. Ogonki i fikuśne pałeczki.
Tu i tam ławeczka i wszędzie tak dużo zieleni. I tak sobie myślę, że podróżujemy by pozbyć się balastu i cieszyć się z każdej spokojnej chwili. Ot, choćby…
Zawsze, gdy widzę odręczne napisy to przystaję i podziwiam. Litery na karteczkach są wyjątkowo pełne, rozciągnięte i bufiaste, ale wciąż bardzo staranne i finezyjne. Powiedziałabym nawet, że mają…
Niby nic takiego. Ot, kawałek ściany, stare okno i pnąca róża. Niby nic takiego… a jednak pięknie.
Z cyklu odbicia. Okno u fryzjera z starą kasą. Gdzieś w bocznej uliczce hanzeatyckiego miasta.
Stare, skrzynkowe okna. Wąskie skrzydła, drewniane szprosy i lufcik w górnej części okna. Do tego jeszcze cegła i dach z fikuśnymi wykuszami. I już mamy dom, jak z…
Nadal pozostaje w marynistycznych klimatach, które przecież idealnie pasują do lata i nadchodzących wakacji.
Okna naszych sąsiadów z perspektywy chodnika. Odrestaurowane i czyste. Umieszczone nisko nad ziemią. Na parapetach starocie i kwiaty. Z zachwytem obserwuję wszystko, co napotykam po drodze.