Tag: PolskaPage 6 of 21

{old yard}

Piknik pod starą szopą udał się znakomicie i już nawet sam przystanek podziałał na nas kojąco.

{Taraxacum officinale}

I już przekwita mniszek. Dmuchawce, latawce, wiatr…

{old bicycle}

Biegasz za wszystkim. Wpierw gubisz dni, później duszę. Nie zwiększaj tempa. Odpuszczaj.

{pelargonium}

Wycieczka dobiega końca. Ostani rzut oka na pelargonie w oknie. Wywozimy stąd dobre wspomnienie.

{chata rybaka}

Z tego miejsca płynie niebywały spokój. A ja sobie myślę, że ten spokój to nic innego jak pamięć, że my, Słowianie, nie chcemy zapomnieć o korzeniach.

{morskie historie}

{folk park}

{my fisherman}

Zachować w sobie tą dziecięcą radość, beztroskie myśli i spontaniczność. Nie bać się głośno mówić o swoich uczuciach i marzeniach. I wciąż mieć dziecięcą jasność oczu.

{centrala rybna}

{Nadole – skansen}

Człek tu rozmarzony, bo pogoda piękna i miejsce takie niegdysiejsze.

{w oknie}

Bo trzeba, żeby człowiek miał czym oczy nacieszyć, aby mógł wzrastać i doznawać wzruszeń wszelakich.

{Nadole}

Wracamy z targów „Klimaty” w Gdańsku. I tak sobie myślimy, że skoro niedziela była pracująca, to niech poniedziałek będzie miał coś z niedzieli. Bo przecież prócz pracy i…

{deep green}

Leśny postój, ciepły posiłek i kojąca zieleń. Tak nagle, tak szybko zazieleniły się wszystkie drzewa…

{apple tree}

Wiosna w Sadkach. Właśnie zakwitły jabłonie. Jakby jedna ciepła noc ukwieciła drzewka owocowe. Jest pięknie…

{majówka}

Mikrowyprawy – bardzo je lubimy! To świetny pomysł na szybki wypad we dwoje lub wspólne spędzanie czasu z najbliższymi. Odwiedzamy miejsca bardziej lub mniej znane. Zachwycamy się tym,…

{driftwood day camp}

Jeszcze są dzikie plaże. No, prawie dzikie. Ale to nie są miejsca znane i ogólnie dostępne. Jak dobrze, że tak jest.

{nawet jeśli…}

Płyń pełnymi żaglami. Nawet jeśli płyniesz na małej łódce.

{a rzeka płynie}

Być nie tylko gościem, ale częścią tego miejsca. Być w ciągłym połączeniu i posiadać naturalną i wrodzoną tendencję do nieustannego poszukiwania piękna i połączeń z Naturą.

{c h l e b}

Mamy linie papilarne dłoni. Mamy linie papilarne chleba. Mamy meandry życia.

{blossom}

Kwitną dzikusy: wiśnia ptasia, wiśnia dzika, śliwa tarnina. Kwitną obficie, ale kwiaty mają delikatne. Lekki wiaterek unosi je w przestworza, porywa w świat.

{TRAVEL OFTEN POSTCARDS}

Kto jeszcze nie widział naszych nowych pocztówek Travel Often? Chętnych odsyłam do sklepu Fire of Love.

{travel often}

Podczas ostatniego wyjazdu zrobiliśmy około 2000 kilometrów. Z czego nie więcej niż 50 kilometrów autostradą i trasami szybkiego ruchu. Tylko podczas jazdy bocznymi i zapomnianymi drogami można doznać…

{country cheesecake}

Cabin-kowe uciechy, na które pozwalamy sobie w trakcie pracy w ogrodzie. Sernik na wiejskich i lokalnych składnikach. Nic ze sklepu. Smak? Nawet nie zacznę tego opisywać (uśmiech).

{d r o g a}

Te wszystkie podróże. Dalekie lub zupełnie bliskie. To jest nasz majątek. Podróżujemy i doświadczamy – to nas wzbogaca. Nie tyle nasze życie, co wnętrze. Szczęście nie jest zewnętrzne….

{happy moments…}

Każda chwila i każde dobre momenty przeżyte „wtedy” zmieniają „dziś” w szczęśliwe wspomnienia, które zapisałam w sercu… i kadrach.

{cooking over a fire}

Gotowanie na ogniu to dla nas jakaś atawistyczna frajda i zapewne powrót do korzeni. Dlaczego ogień jest tak ważny i czym właściwie jest? Odpowiedź przyszła sama.

{karminowy mostek}

Rok temu byliśmy u „Rogera Fasolki”. Wiosna była jak dziś – w odwrocie. Forsycja kwitła, ale reszta kwiecia czekała na cieplejsze dni. Wracam wspomnieniami, bo to były przepiękne…

{slow baker}

Praca własnych rąk i proste czynności. W domku bez prądu wszystko inaczej postępuje. Zaś jedzenie z ognia smakuje nadzwyczajnie.

{idyllic village}

Malowniczy domek z okiennicami i zadbany, przydomowy ogródek. I jeszcze podwórko ukryte za drewnianą bramą. Tykocin jest najmniej przebudowanym małym miasteczkiem na Podlasiu. Ale, co tak naprawdę świadczy o…

{yellow door}

Tak jakby w Tykocinie czas nie tykał…

{kartacze}

Nadal wspominam podlaskie kartacze, bo ujmująca jest kuchnia tradycyjna, lokalna i co najważniejsze – sezonowa. Oparta na przepisach wcześniejszych pokoleń. Kiedyś gotowano należycie. Bo jedzenie to żywienie, czyli życie.

{dzika róża pod oknami}

{cztery studnie}

Spacerujemy po niewielkim placu rynkowym w Goniądzu. Naszą uwagę przykuwają czerwone studnie. Są cztery – na każdym rogu placu. Cembrowina murowana, pomalowana na biało. Góra studni przykryta „ołówkowym”…

{Król bagien}

Kiedy tak przedzieraliśmy się przez splątaną gęstwę zarośli, wokół zrobiło się bardzo cicho. Powoli podchodzimy bliżej. Suche gałęzie łamią się pod butami. Łoś stoi jak zaczarowany i patrzy…

{u zbiegu ulic…}

Spoglądam na werandę z bardzo starym daszkiem z blachy. Po prawej stronie drzwi, u góry, ułożona ze szprosów gwiazda Dawida. W oknach małe szybki, niektóre zamalowane farbą. Od…