Tag: slowPage 1 of 44

{stuff}

Kawałek podłogi i zaciszne miejsce. To wystarczy, by zaparzyć gorącą i pyszną kawę.

{1}

Pierwsza slow-kuferowa kawa gdzieś ma Morawach. Są drewniane ławeczki i miły widok na staw.

{na stole}

Sernik na zimno z wiejskiego sera i galaretką z kompotu wiśniowego. Powrócił smak dzieciństwa.

{poljak bean}

Kalendarz biodynamiczny wskazuje najlepsze dni siewu. Zatem pora wysiać groch „poljak„. Jest to stara bałkańska odmiana. Niezwykle cenne nasiona.

{światełko}

Największe przemiany dzieją się po cichu, bo nic co ciche nie potrzebuje rozgłosu. Ciche dobro.

{carrot cake}

Ulubione ciasto (z własnej marchewki) i idziemy na kawę do ogrodu. Trzeba korzystać z dobrej pogody i smakować życie.

{Corylus L.}

Leszczyna karmi dwa razy. Kotkami – na wczesną wiosnę, orzechami laskowymi – na jesień.

{made of fire}

Kolacja pod chmurką, czyli jedzenie, że ogień!

{winter comfort food}

Niedziela. Ogień w kominku radośnie strzela. A na stole lonac. 

{caydanlik}

Pora na podwieczorek. Tuż przed zachodem, w czeluściach dogasającego, ale wciąż ciepłego światła, w podwójnym imbryku – parzy się aromatyczna herbata. Piękna ta chwila i dzień cały.

{posypało śniegiem}

Codziennie wychodź na zewnątrz. Cuda czekają na każdym kroku.

{śnieżynki}

Luty mrozi z rana, ale w południe słońce ma już większą moc i ogrzewa wszystko.

{3}

Trzy kolory – trzy kurki. Jajka jak malowane.

{nowalijka}

Każda myśl potrafi być bardzo mocna. Wykiełkuje.

{dżezwa}

Kawa i chwila zapatrzenia. A do tego afirmacja uwolnienia od tego, co już nie jest mi potrzebne.

{11:11}

Tylko w ciszy usłyszysz, że Wszechświat daje informację zwrotną.

{rysunek na szkle}

Piliśmy pierwszą kawę, a mróz nadal malował na szybach.

{imbryk}

Mroźny poranek, ale słońce zagląda do wnętrza domu. Gorąca kawa kopci w miedzianym imbryku. Piękno chwili.

{chleb}

Życie płynie chlebem i solą.

{nar cayi}

Każda podróż to doświadczanie smaków, które później zabieramy do domu.

{w otwartej ręce}

{stół}

Zasiadam do stołu z Wami… i wdzięcznością. Dobrostan.

{posmak orzechów laskowych}

Pierwszy tegoroczny zbiór orzechów laskowych z dwóch drzewek. Mieszczą się w dłoni, ale radość ogromna. Za rok będzie więcej!

{spanać}

Zachwycająca jakość po każdy nawet najmniejszy listek szpinaku.

{kafanski}

Wnętrza starych kafan mogłabym fotografować bez końca.

{vezenka}

Największym zaskoczeniem okazała się macedońska papryka – vezenka. Papryka tej odmiany jest czerwona, prążkowana, w smaku przyjemnie słodka lub ostra. Idealna do pieczenia w popiele.

{być w drodze}

Ta podróż wypełniona była po brzegi: światłem, słońcem i radością. Dobrostanem wszelakim.

{čaj}

Ktoś tu wyspecjalizował się w parzeniu herbaty po turecku.

{karotki z gęsiarki}

{kiedyś…}

Tak, tak. Spotykaliśmy się nie mając telefonów. I to było zupełnie normalne.

{na ogniu}

{ogrodowizna}

W kalendarzu rozpoczął się grudzień. Rano był przymrozek, ale ziemia jeszcze nie skuta. Przyniosłam koszyk warzyw na zupę. Prosto z gruntu: marchew, por, pietruszka, czarna rzepa i mangold….

{glineni lonac}

Rakija wypita, obiad gotowy! Pora zasiąść do „Svadbarskiego kupusu”.

{jasmine tea}

{lonac}

Tuż po wyjęciu z ognia. Garnek (lonac) paruje i bucha ciepłem.