Tag: slowPage 16 of 42
Mamy linie papilarne dłoni. Mamy linie papilarne chleba. Mamy meandry życia.
Patelnia z makaronem na fajerce. Zaraz się wszystko zacznie.
Za każdym razem gdy tu jestem, uświadamiam sobie, ile pięknych chwil zapisuje w pamiętniku serca.
Lubię wstać wcześnie rano. Dla atmosfery i cudu poranka. Dobrze mieć długi dzień i tę poranną chwilę, aby uważniej przyjrzeć się światu, który mnie otocza.
Koszyczek zielenizny z ogrodu. Młody jarmuż, szpinak, liście czosnaczka i chrzanu japońskiego. Jest też sałata indiańska i pierwsze listki cykorii.
Święta były spokojne i bardzo słoneczne. Bez wysiłku, napinania się i poświęcania czasu na sprzątanie, gotowanie i „działanie”. Był czas na uważne „bycie” i doświadczanie tego, co ulotne….
Kto jeszcze nie widział naszych nowych pocztówek Travel Often? Chętnych odsyłam do sklepu Fire of Love.
Biwak bez kuchenki turystycznej to nie biwak. Dlatego warto rozważyć zakup np. wielopaliwowej kuchenki turystycznej Hiker. Jest niezawodna, prosta w obsłudze, lekka i mała. Więcej na ten temat…
Kącik ogrodnika. Nic wielkiego, ale moje oczy i dusza miłują wszystkie naturalne materiały. Glinę, kamionkę, ceramikę, drewno.
Pragnienie jest lepsze od zwyczajnej ochoty, tchnie bowiem w nas prawdziwą pasję. Dlatego nie pijemy obojętnie jakiej kawy. Pijemy dobrą kawę!
Bukiet sobie sprawiłam i bratka kupiłam. Jeden skromny kwiatuszek i tyle radości.
Podczas ostatniego wyjazdu zrobiliśmy około 2000 kilometrów. Z czego nie więcej niż 50 kilometrów autostradą i trasami szybkiego ruchu. Tylko podczas jazdy bocznymi i zapomnianymi drogami można doznać…
Cabin-kowe uciechy, na które pozwalamy sobie w trakcie pracy w ogrodzie. Sernik na wiejskich i lokalnych składnikach. Nic ze sklepu. Smak? Nawet nie zacznę tego opisywać (uśmiech).
Koc w podróży zawsze dobrze służy. Jest niezastąpiony podczas dłuższej przerwy na parkingu leśnym.
Te wszystkie podróże. Dalekie lub zupełnie bliskie. To jest nasz majątek. Podróżujemy i doświadczamy – to nas wzbogaca. Nie tyle nasze życie, co wnętrze. Szczęście nie jest zewnętrzne….
Za pogodę w naszej głowie, jako jej współtwórcy i sprawcy, odpowiadamy MY sami. Pamiętajcie o pogodzie ducha. Rozmawiajcie o pogodzie – ale głównie ducha! Czuj Duch!
Każda chwila i każde dobre momenty przeżyte „wtedy” zmieniają „dziś” w szczęśliwe wspomnienia, które zapisałam w sercu… i kadrach.
Uwielbiam lampy sztormowe. Mają swój niezaprzeczalny urok. Ponadto są niezawodne, nawet podczas ciężkich warunków pogodowych. Jeśli szukacie niezależnych źródeł oświetlenia, to zapraszam do magazynu Fire of Love.
Ostatnio dni są na tyle chłodne i wietrzne, że ponownie sięgam po najcieplejszą czapkę. Ale – nie zważam na pogodę i ochoczo pakuję się do ogrodu.
Gotowanie na ogniu to dla nas jakaś atawistyczna frajda i zapewne powrót do korzeni. Dlaczego ogień jest tak ważny i czym właściwie jest? Odpowiedź przyszła sama.
Praca własnych rąk i proste czynności. W domku bez prądu wszystko inaczej postępuje. Zaś jedzenie z ognia smakuje nadzwyczajnie.
Malowniczy domek z okiennicami i zadbany, przydomowy ogródek. I jeszcze podwórko ukryte za drewnianą bramą. Tykocin jest najmniej przebudowanym małym miasteczkiem na Podlasiu. Ale, co tak naprawdę świadczy o…
Śniadanie w ogrodzie: jajka od sąsiada, własny szpinak, który przetrwał zimę i odrobina kwiatów soli. Jajko jest podstawą naszej diety.
Spacerujemy po niewielkim placu rynkowym w Goniądzu. Naszą uwagę przykuwają czerwone studnie. Są cztery – na każdym rogu placu. Cembrowina murowana, pomalowana na biało. Góra studni przykryta „ołówkowym”…
Uczciwa i dobra praca dała kołacza.
Kiedy tak przedzieraliśmy się przez splątaną gęstwę zarośli, wokół zrobiło się bardzo cicho. Powoli podchodzimy bliżej. Suche gałęzie łamią się pod butami. Łoś stoi jak zaczarowany i patrzy…
Spoglądam na werandę z bardzo starym daszkiem z blachy. Po prawej stronie drzwi, u góry, ułożona ze szprosów gwiazda Dawida. W oknach małe szybki, niektóre zamalowane farbą. Od…
Dom jest zorientowany frontem do placu w Tykocinie. Wpisany do rejestru zabytków. Budynek pełni funkcję muzeum oraz jest siedzibą Fundacji Centrum Badań nad Historią i Kulturą Małych Miast….
Szczęście to także dobre nasiona i naturalny ogród, który uwzględnia zasadę: co posiejesz, to zbierzesz.
Ludzka ręka i złe decyzje sprawiają, że z krajobrazu Polski coraz częściej znikają najstarsze drewniane budynki mieszkalne, usługowe i gospodarcze.
Piękne miejsce na sklep z towarami kolonialnymi. Oczami wyobraźni widzę także sklepik z wikliną, gdzie można nabyć artykuły gospodarstwa domowego: drewniane szczotki, emaliowane wiadra, sznurki, szare mydła i inne…
Co tu dużo mówić: pizza była przepyszna i najedliśmy się do sytka. Czasem można, nawet trzeba!
Pizza wyrasta, więc czas ogarnąć placyk wokół pieca. Przynajmniej z grubsza.