Tag: slowPage 23 of 42
Jest chłodniej, ale nadal można fajnie i przyjemnie korzystać z plaży.
Co posiejesz, to zbierzesz. Nie dotyczy tylko warzyw i nasion, ale także a może przede wszystkim (!) każdej naszej myśli. Inaczej mówiąc, każda myśl – dobra i zła –…
Partiami zbieram rosyjskie ogórki (żółte i brązowe) oraz cebulę florencką. Muszę przyznać, że coraz bardziej fascynują mnie stare odmiany warzyw. Te rzadko spotkane ogórki są najlepsze jakie jadłam…
A po pracy w ogrodzie imbryk herbaty z własnych kwiatów, liści i ziół.
Ogród wolności i miłości. Do tego jeszcze uprawa współrzędna. Nie walczę z każdym chwastem – (one też chcą żyć). Pokrzywę uwielbiam, bo przecież karmi mnie i leczy. Wciąż…
Najlepszy przy ognisku jest prażony słonecznik. Można go jeść prosto z gorącej patelni. Jeść bez końca.
Do miski powędrowały: kolorowe marchewki, pietruszka i buraczki z regularnego przerzedzania wschodów. Jest też cebula, kalarepa, fasolka szparagowa i trochę liści jarmużu. Będzie zupa jarzynowa, co ma wszystkie inne…
Moje sałaty piękniejsze niż kwiaty! Zbieram już nie tylko liście, ale całe główki.
Pizza pół na pół to bardzo dobry pomysł. Jesz, co chcesz i próbujesz nowych smaków.
Ocalić od zapomnienia… i jeszcze uchować w sercu.
Zdecydowanie to jest rok fasoli szparagowej, której okres zbiorów bardzo się wydłużył. Największy plon uzyskałam z fasoli karłowej, krzaczastej i to jeszcze nie koniec.
Chleby przełożone do koszyków rozrostowych. Spokojnie wyrastają przy wystudzonym piecu. Tarta z letnich jabłek czeka na pokrojenie. Życie im bardziej proste – tym piękniejsze!
Przytulam dary mojego ogrodu i niepojęta jest moja radość. Wkrótce później zrozumiałam jak korzystać z mądrości roślin.
Pieczenie chleba to bardzo szlachetne zajęcie. Tym bardziej w piecu chlebowym, który ma duszę.
Sąsiedzka wymiana trwa w najlepsze! Ostatnio dostaliśmy jajka gęsie. Żółtko – przepyszne! Zawiera dużo witamin i jeszcze idealne proporcje kwasów omega-3 i omega-6, beta-karoten oraz retinol.
Jedzenie palcami zawsze jest nośnikiem cudownych emocji.
Duet doskonały. Niezmienny. Równorzędny. Wyrobiony przez lata.
Po skończonej pracy w ogrodzie zasiadamy na tyłach pieca chlebowego. Pora szykować kolację. Oczywiście będzie coś z ognia.
Stoję na łące i patrzę na małe wzgórze, tam, gdzie rosną cyprysy.
Przy dopełniającym się Księżycu i w dni Panny przesadzaliśmy dwudziestoletnie lawendy, które dostaliśmy od życzliwych Sąsiadów. Oddziaływanie faz Księżyca na wzrost roślin wykorzystuje się w rolnictwie od tysięcy…
Dwie, retro menażki do wzięcia. Niezastąpione na biwaku, pikniku lub podczas małych lub dużych wypraw. Chętnych odsyłam do sklepu Fire of Love.
Na fajerce i pod żeliwną pokrywą z żarem – piecze się ciasto z wiśniami.
Pizza jest żelaznym elementem naszego kulinarnego repertuaru – „z pieca chlebowego”.
Oto pierwszy zbiór kalarepy. Pięknej i bliskiej kuzynki kapusty. Jest to odmiana wczesna, delikatna w smaku i zupełnie bez łyka. Oczywiście będzie też zupa z liści kalarepy i surówki,…
Krzemień. Data ważna do zapamiętania (05.06.21). Film: Ilford Pan 400. Leica M6, Elmar 50/2,8
Zagonik kalarepy wygląda dorodnie i urzekająco. Już wkrótce, warzywa osiągną należytą wielkość. Po zbiorze kalarepy jak najszybciej powtórzę siewy niektórych warzyw wysianych wiosną. Zapewne będą to kolorowe sałaty….
Ostatnio szczególnie wpłynęły na mnie dwa rodzaje pizzy. Pierwsza, z ziemniakami – „pizza con patate”. Druga to pizza z karczochami.
Nasza amatorska uprawa boczników ma się doskonale. Pewnego dnia był taki wysyp, że grzyby przyniosłam w kapeluszu.
Powiedzenie „życie jest podróżą” wydaje mi się być jeszcze bardziej prawdziwe. Teraz, gdy na dobre zmieniłam swoje życie odkryłam najpiękniejszą podróż w głąb siebie.