Tag: streetPage 17 of 17

{details}

Uwielbiam rozkoszować się chociażby takim dekadenckim widokiem. Dobra stolarka i piękne stare okno. Kilka książek na parapecie, stylowy wazon. I to światło, które dobiega z wnętrza domu. Lubię…

{weekend is coming}

{le passage}

{Wednesday}

Myśl na dziś. Czasem najzwyklejsze rzeczy otwierają nowe możliwości. Dzień dobry!

{Paris mon amour}

{good life}

Happy weekend, everyone! Miłego i słonecznego weekendu dla wszystkich!

{delft blue}

Casualowy zestaw, który sprawdza się, gdy trzeba szybko wybiec z domu. W okresie zimowym łączę to jeszcze z grubym swetrem i ciepłym szalikiem.

{delft blue}

Uwielbiam za duże parki i niebieskie koszule. Dla przełamania prosty wisiorek z literką i nic więcej nie trzeba.

{Florence}

Lada dzień zaczynam „kroić” i wybierać kolejne ciekawe i bardzo „slow” miejsca, o których przeczytacie w 10. brulionie. Co więcej? Kończę rozdział o węgierskich wakacjach. Całość madziarskiej przygody,…

{Ciao!}

Uciekam… na dziś to już tyle. Muszę jeszcze popracować nad brulionem, więc nie ma mowy o wolnym wieczorze. Do jutra!

{front window}

Już wybrałam lokale i miejsca, które powędrują do 10. brulionu. Zdjęcia posegregowane i przyszykowane do obróbki pod kątem druku. Pomału kończę florenckie wspomnienia. Co nie znaczy, że zupełnie…

{quick step}

{break}

Krzesełka na ulicy zachęcają by przysiąść… i wypić espresso. Z perspektywy chodnika można poobserwować przechodniów i życie ulicy. Zostaliśmy tu dłuższą chwilę.

{I love Italy}

Kiedy myślę o Włoszech, mamy przed oczami te wszystkie wąskie i klimatyczne uliczki. No i oczywiście, stary Fiat 500. Mały, sympatyczny Włoch (uśmiech).

{Victoria’s Secret}

{friends}

{morning in Florence}

Rano robiliśmy podstawowe zakupy na targu i udawaliśmy się na pierwszy, poranny spacer. Miło było obserwować mieszkańców Florencji, którzy spieszyli się do pracy.

{8 – Miu Miu}

Wielkie krawiectwo też podziwiałam. Ta pudrowo-różowa bluzka, z wielkim żabotem była przepiękna…

{walk on town}

Krok po kroku zwiedzaliśmy miasto i wydreptaliśy swoje ścieżki. Mieliśmy już własne określenia dla niektórych skwerów i drogi na skróty – do mieszkania… i na kawę.

{espresso}

Masz jedno euro w kieszeni i możesz iść na kawę. Co za luksus!

{city street}

Włoskie uliczki. Wąskie, gwarne i zatłoczone. Tu najlepiej obserwować ludzi, mieszkańców. Poznawać ich zwyczaje, rytm dnia. Wyobrażam sobie natychmiast, czym się zajmują, jak wygląda ich dom. Czasem myślę…

{travel often}

Z największą przyjemnością wracam do wspomnień… i zdjęć z ostatniej podróży do Florencji. Wspomnienia są potrzebne i nigdy nie stracą na wartości. Są moją siłą i budują mnie…

{by bicycle}

Zdjęcie wybrałam pod wpływem filmu „Ukryte piękno” (Collateral Beauty).

{green oasis}

Uprzednio zobaczyłam ten balkon… a później było już prawie wszystko w ten deseń. Nie powiem, żeby mi się nie podobało.

{cyclamen}

Cyklameny, cyklameny! Białe, różowe, purpurowe. Zawsze o sercowatych liściach. Są wszędzie, niemalże na każdym kroku. Listopadowe kwiaty Florencji. Bez wątpienia…

{street}

Klasyczny słomkowy kapelusz. Chociaż wielkiego słońca nie było…

{Fi}

Jeszcze nie koniec zdjęć z Florencji. Jeszcze jedziemy dalej…

{Vogue}

Ach! Te włoskie kioski pełne świetnych magazynów o modzie i nie tylko…

{better together}

A jednak florenckim pupilom jest zimno (uśmiech).

{trattoria}

Na każdym kroku urocze i tradycyjne trattorie. My dziś znaleźliśmy naszą ulubioną. O tym napiszę wkrótce…

{Savoy Firenze}

Nie ma krokomierza, ale myślę, że dziennie robimy około 30 km pieszo. Momentami przydałby się rower. Tym bardziej, że pogoda jest coraz lepsza.

{on the street}

W Florencji zrobiło się znacznie cieplej. No i pojawiły się lżejsze pantofelki na ulicy…

{berlińskie kąty}

Mamy w tym mieście swoje szlaki. Undergroundowe kluby, urocze księgarnie, secondhandy, palarnie kawy i kamienice, gdzie wracamy…

{street fashion}

Moda ulicy sprawia, że miasto nie jest nudne. Berlin 2016

{hello coffee}