To już ostatnie kawałeczki tradycyjnego lokum z Kruszewa. I jest to najlepsze lokum jakie do tej pory jadłam. Muślinowe, ciągnące i odpowiednio słodkie. Z kawałkami orzechów.
Po kawałku otwieramy sery, które przywieźliśmy z podróży. Głównie zależało nam na serach z mleka owczego lub ewentualnie – mieszane. No cóż można powiedzieć? Na całych Bałkanach, tak…
V. parzył herbatę tak długo, aż wszyscy podziękowali. Ja wypiłam chyba najwięcej, bo bardzo mi zasmakowała. Muszę go poprosić o kolejne spotkanie przy herbacie. Jaśminowej – oczywiście!
Po chwili skromny poczęstunek przerodził się w ucztę. Każdy częstował tym, co ma najlepsze. A jeśli jakość i smak jest doskonały, to stajemy się sobie jeszcze bliżsi.
Drogi Pamiętniczku, zrobię przerwę w wstawianiu zdjęć z wakacji. Tym bardziej, że mam ich jeszcze całkiem sporo. Teraz przyszła pora na migawki z przepięknych dni, które poprzedziły nasz…
Niemalże każda osoba, z którą przez chwilę rozmawiamy zaprasza nas na kawę. Złotnik, pszczelarz, rzeźnik, piekarz, niejeden przechodzień. Są to tak szczere i miłe zaproszenia, że raczej nie…
To był najlepszy karp (šaran na žaru- karp z grilla), jaki do tej pory jedliśmy. Najprawdopodobniej różnica tkwi w innym gatunku oraz także w czystości wody. Po drugie: sposób przyrządzenia ryby, jest…
Właściciel starego domu powitał nas domowymi ciastkami (hurmašice). Są to wilgotne ciastka ponczowe, z delikatnym aromatem wody pomarańczowej. O wiele lepsze od tych, które można kupić w cukierniach.
A na stole dziki piernik od bartnika. Oczywiście na samym miodzie. Piernik w trakcie przechowywania przechodzi proces dojrzewania, co powoduje wzmocnienie walorów smakowych. Przepis znany w kuchni dawnych Słowian.
Ręczny sposób zarabiania i formowania bochenków zapewnia bardzo puszysty miękisz po wypieku. A dla polepszenia smaku i zachowania wilgotności trzeba chleb porządnie wypiec. Skórka ma być przypieczona.