Tag: travelPage 11 of 36

{coffee in the forest}

{stynki}

Raz jeszcze: oda do stynek i pochwała lokalnej żywności.

{walking around}

Jeszcze przeglądam ostatnie zdjęcia z Podlasia. I znów pomyślałam sobie: to było tak dawno. A przecież całkiem niedawno. Ale to dobrze. Dobrze mieć długi rok.

{stodoła}

{stara chata}

Stary dom i stare drzewo. Wszystko staje się spójne i zarazem wszystko na wyciągnięcie ręki. Wszystko w jednej tonacji, podobnym zapachu i nastroju. Tożsame.

{Biebrzański Park Narodowy}

Harmonia ścieżki, złotych traw wśród ogromu dzikiej natury. Matka Natura to mistrzyni obrazu. Funduje nam tyle pięknych dróg.

{stynki}

Najlepsze stynki jedliśmy na Podlasiu. Oczywiście nie morskie tylko jeziorne. Ten regionalny przysmak nie ma sobie równych.

{straw-yellow}

Zwoje siana pod starą stodołą. Wszystko to tworzy spójny i bardzo wiejski klimat. Popołudniowe światło dodaje jeszcze ciepła i wyostrza obraz.

{spotkanie}

Wszystko – jakże zwykłe, czy może niezwykłe, co konieczne do pełnej radości i należytego odpoczynku. Dni, które użyczyły ciału i duszy wyjątkowego spokoju.

{dear February}

Śmiałe ptaszki podlatywały do zielonego okna i prosiły o okruszki. Dobro ma to do siebie, że wraca.

{kolaż dni}

{domowe kartacze}

Czyli jedno z najbardziej popularnych dań na Podlasiu.

{podlasie}

Na chwilę zostawiam zdjęcia z Bałkanów i wracam do analogowych i cyfrowych wspomnień z Podlasia. Właśnie mija rok, kiedy tam byliśmy, więc najwyższa pora uporządkować zdjęcia. PS W…

{mandarine}

Zapach dzikich mandarynek odurzał jak mocne perfumy. Te wszystkie zapachy i nawet całe powietrze nabierało dziwnej i bardzo intrygującej mocy.

{zajedno}

Dzień bez najmniejszej skazy. Dzień doskonały. Tylko pragnienie, by to piękno trwało jak najdłużej.

{jutro u Sarajevu}

Jest poranek i czuć chłód w powietrzu. Niebo niskie i jasne jakby się mleko rozlało. Wsłuchujemy się w odgłosy swoich i innych kroków idąc po Baščaršiji. Jutro (boś.)…

{Inat Kuća}

Oto przekorny dom (Inat kuća), który mieści się na starym mieście w Sarajewie, tuż nad rzeką. Jego historia jest naprawdę zawiła i skomplikowana. Opowiem w dużym skrócie. W połowie…

{for 2}

Przy stoliczku stojącym na małym tarasie z widokiem, świętowaliśmy moje urodziny. Pogoda dopisała i wszystko było niesamowicie dobre i piękne. Wdzięczność za tę krótką chwilę, która w moim…

{jugo-slavia}

Kto będzie uważny, zobaczy wysoko na murze napis. Czysty, prosty przekaz. Dobra reklama.

{Sarejevo – coming back}

Wróciliśmy do Sarajewa. Już nie pociągiem, ale naszym autem. Można by rzecz, już tu byliśmy, po co wracać? Można, owszem, ale są takie miejsca, które trzeba mocniej poznać….

{Doviđenja!}

Chorwacja jest naprawdę piękna i ma dużo do zaoferowania. Ale to piękno było dla mnie jakby jasne, zapowiadane i przybliżone. A ja podczas tej podróży szukałam zupełnie innej…

{by the sea}

Chlupot wody niósł się nad murami miasta. Stopniowo zachodzi słońce. Jeszcze tu jesteśmy – widoki w prawdzie piękne, ale myślimy o nowym lokum, kolejnym noclegu.

{carefree}

Kolejny piękny dzień w szeregu wakacyjnych dni. Powietrze przesycone było zapachem morza. Zaś bliżej kawiarni pachniało kawą i tostami z serem. Dalej zapach mieszał się z lekką wilgocią…

{…}

Owoce dojrzewają dzięki słońcu, ludzie dzięki miłości.

{być w podróży}

Dni odsłaniały przed nami wspaniałości kolejnych miejsc. Zachwycały nowymi krajobrazami i nierzadko przepychem architektury. Leica M6, Elmar 50/2,8  

{collage}

{łódeczka}

Zaglądamy do małego, chorwackiego portu. Cudowny zapach i kolor wody zatrzymuje nas na dłużej. Cumy lekko piszczą i poskrzypują. A poza tym jest zupełnie cicho…

{pozostałości}

{manjiga}

Oddaję się nadal dendroterapii. Robię to bez wstydu, jakby z dziecięcą zachłannością. Korzystam, kiedy tylko mam ochotę. Zresztą – kto wie, czy będę pod tym drzewem jeszcze kiedyś?

{corner}

Całość ta powtarza się w kolejnych zaułkach z ową przemyślaną i wspólną regularnością oraz stylem.

{portyk}

Wszystko zachęcało mnie do zrobienia kolejnego zdjęcia, czego nie mogłam sobie odmówić.

{central coffee}

{corner}

Popołudniowa cisza spłynęła na okolicę i kąty miasta. Ta ospałość jest tu naprawdę nietypowa, ale nam się to podoba. Czujemy się zachęceni do dalszego spaceru.

{Dalmacja}

{mačka}

Uśpione miasto. Kolejna uliczka. I tylko kot się pod murem przeciąga leniwo.